Po odejściu z Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosława Białka do Olimpii Grudziądz w dużej mierze to właśnie na młodym piłkarzu pomarańczowo-czarnych, który trafił do I-ligowego wówczas jeszcze KSZO z zespołu juniorów spoczywała duża odpowiedzialność rozgrywania piłek w spotkaniach ligowych. Talent Mateusza Mąki nie umknął uwadze menadżerów różnych klubów, którzy wyrazili zainteresowanie tym piłkarzem. Sam zawodnik ma ważny kontrakt z ostrowieckim klubem do końca 2014 roku, jednak nie wyklucza możliwości zmiany barw klubowych.
- Wiem, że jest zainteresowanie ze strony Korony Kielce i jeszcze kilka innych klubów, jednak wszystkie moje sprawy pilotuje menadżer. Będziemy rozmawiać i zobaczymy co z tego wyniknie. Moim marzeniem jest gra w ekstraklasie. Długo myślałem jaką ligę wybrać i doszedłem do wniosku, że chyba jeszcze za wcześnie na grę w najwyższej lidze w Polsce, dlatego najlepszym rozwiązaniem dla mnie byłoby jeszcze pograć rok w I lidze i udoskonalić swoje umiejętności piłkarskie. Nie mówię oczywiście nie, bo to duży zaszczyt, że kluby ekstraklasy o mnie pytają, jednak powoli czekam na rozwój wydarzeń. Jeśli nie odejdę, to zrobię wszystko, żeby jak najlepiej prezentować się w pomarańczowo-czarnych barwach, bo gra w KSZO to również zaszczyt, bo to mój ukochany klub - powiedział pomocnik KSZO, Mateusz Mąka.