Niespodziewany bonus dla Ruchu / Kibice stawiają veto

Kilkanaście dni temu dyrektor Ruchu Mirosław Mosór zapowiedział, że latem do klubu dołączy trzech piłkarzy gotowych do gry w podstawowym składzie. Nie licząc Jakuba Smektały, który z Niebieskimi umowę podpisał już w styczniu, zespół zasilił defensor Igor Lewczuk.

Gdy rok temu Ruch Chorzów sprzedawał do Polonii Warszawa Artura Sobiecha, zapewnił sobie procent z kolejnego transferu utalentowanego napastnika. Chyba jednak przy Cichej nikt się nie spodziewał, że "Abdul" w zespole Czarnych Koszul pogra rok. Napastnik wkrótce ma podpisać kontrakt z klubem Bundesligi i część z kwoty transferu ma zasilić konto Niebieskich. Przy sprzedaży Sobiecha do Warszawy, działacze obu zespołów nie poinformowali jaki procent z kolejnego transferu otrzyma Ruch. Przypomnijmy, że chorzowianie w dalszym ciągu spłacają w ratach Grunwaldowi Ruda Śląska ponad milion złotych, czyli 30 proc. wartości transferu.

Tymczasem zapowiadana ofensywa Ruchu jak na razie okazuje się niewypałem. Do klubu dołączyli jedynie Jakub Smektała, z którym podpisano kontrakt na początku roku, i Igor Lewczuk. Wypożyczony z Jagiellonii obrońca ma zastąpić w składzie Krzysztofa Nykiela.

Oddala się możliwość przejścia do Ruchu piłkarzy Polonii Bytom Mateusza Żytki i Łukasza Tymińskiego. Pierwszemu jest bliżej do Cracovii, a na drugiego Niebieskich nie stać. Kluby jednak wciąż negocjują.

Jak informuje gazeta.pl, działacze z Cichej już kilka tygodni temu spotkali się z przedstawicielami Wisły Kraków. Tematem rozmów była możliwość wypożyczenia do Ruchu Łukasz Burligi i Rafała Boguskiego. Wiele powinno wyjaśnić się po powrocie piłkarzy mistrza Polski ze zgrupowania.

Dodajmy, że w dalszym ciągu nie wiadomo, gdzie będą grali wypożyczeni ostatnio do innych klubów Daniel Feruga i Damian Świerblewski. Obaj znaleźli się w orbicie zainteresowań GKS Katowice, ale veto postawili... kibice Niebieskich, którzy nie chcą zgodzić się na wzmacnianie lokalnego rywala. Ostatnie słowo jednak należeć będzie do działaczy z Cichej.

Źródło artykułu: