Robert Maaskant: Wynik 1:0 nie oddaje tego jak silniejszą drużyną byliśmy

W pierwszym spotkaniu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów Wisła Kraków pokonała na wyjeździe Skonto Ryga 1:0. Trenera Białej Gwiazdy Roberta Maaskanta cieszy pierwszy krok w kierunku awansu do kolejnej rundy.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Przyjechaliśmy tutaj, żeby zrobić pierwszy krok ku Lidze Mistrzów. Przyjechaliśmy, żeby osiągnąć dobry wynik i to zrobiliśmy. Wygrana 1:0 na wyjeździe to dobry rezultat - mówił w czasie konferencji pomeczowej holenderski opiekun mistrzów Polski.

- Ale wynik 1:0 nie oddaje tego, jak silniejszą drużyną od Skonto byliśmy. Zwłaszcza w pierwszej połowie absolutnie kontrolowaliśmy grę. Jedyną rzeczą, jakiej mi zabrakło, to więcej goli. Druga część spotkania była mniej więcej taka sama, oprócz kilku ostatnich minut, gdzie mały błąd Kew Jaliensa dał szansę na strzelenie gola naszym rywalom – dodał Maaskant.

- Wykonaliśmy dobrą robotę, wygrywając tutaj, ale wiemy również, że ciągle mamy wiele do zrobienia. Ta drużyna, która zagrała dzisiaj, była prawie tą samą, co w zeszłym sezonie, oprócz Ilieva, który zastąpił kontuzjowanego Andraża Kirma i Michaela Lameya, który gra zamiast Erika Cikosa. Jest więc to prawie ten sam zespół, z którym zdobyłem mistrzostwo Polski. Jestem zadowolony z dzisiejszego wyniku - spuentował trener Wisły.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×