Krzysztof Pawlak rozwikłał już większość niewiadomych

Dodatkowy tydzień zyskała Flota Świnoujście na przygotowanie się do startu ligi. Gdy większość pierwszoligowych ekip rozpoczynała sezon, Wyspiarze rozegrali awaryjny sparing z Gwardią Koszalin, który dał sporo do myślenia trenerowi Krzysztofowi Pawlakowi.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Terminarz zaplecza T-Mobile Ekstraklasy skojarzył w pierwszej kolejce Flotę z Górnikiem Polkowice. Pojedynek nie doszedł jednak do skutku, gdyż polkowiczanie aż do poniedziałku nie byli pewni otrzymania licencji na grę w I lidze. Wyspiarze musieli poszukać awaryjnego rywala testowego, którym została Gwardia Koszalin. Sobotni sparing zakończył się zasłużonym zwycięstwem Floty 4:2 (3:1), a formą strzelecką w tym meczu błysnął zdobywca dwóch goli Mateusz Broź. - Byliśmy gotowi na inaugurację już w minioną sobotę, dlatego ten dodatkowy tydzień nie miał większego znaczenia i wpływu na przygotowania. W zamian rozegraliśmy mecz kontrolny. Wiadomo, że w sparingach obciążenia są mniejsze niż w lidze, ale spotkanie z Gwardią dało mi sporo do myślenia - opowiada trener Floty Krzysztof Pawlak.

Sztab szkoleniowy poświęcił ostatnie dni doszlifowaniu elementów taktycznych i ustawień. Do treningów powrócił długo zmagający się z kontuzją Piotr Tomasik. W zajęciach uczestniczy także zakontraktowany jako ostatni bramkarz Paweł Waśków, który pojawił się w kadrze Wyspiarzy zamiast obecnego na przedsezonowej prezentacji Pawła Zwolińskiego. Właśnie obsada pozycji bramkarza była jednym z głównych problemów trenera Pawlaka podczas okresu przygotowań. - Nie ukrywam, że sprawdzaliśmy wielu zawodników, ale jakoś nie potrafiliśmy się wstrzelić w golkipera na tyle pewnego, aby z miejsca wywalczył sobie bluzę w numerem 1. Na dzień dzisiejszy nie mam jednak niewiadomych w składzie. Mam w głowie wyjściową jedenastkę i wiem kto stanie między słupkami - zapewnia szkoleniowiec świnoujścian.

Pierwszym ligowym rywalem Wyspiarzy będzie w sobotnie popołudnie Dolcan Ząbki. Drużyna Roberta Podolińskiego rozpoczęła sezon obiecującym zwycięstwem 2:0 z Ruchem Radzionków. - Pierwsza kolejka pokazała, że wszystkie drużyny prezentują godny poziom i będą walczyć z całych sił o utrzymanie statusu pierwszoligowca. W tym gronie jesteśmy także my. Nie boimy się jednak Dolcanu i wierzymy w swoje możliwości - zapowiada Pawlak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×