Paweł Brożek: Nie składam broni

Niemal pewne miejsce w podstawowej jedenastce reprezentacji Polski ma Robert Lewandowski. Jego zmiennikiem jest Paweł Brożek. Były piłkarz Wisły Kraków zapowiada jednak, że nie złoży broni i będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie biało-czerwonych.

Wszystko wskazuje na to, że w podstawowym składzie reprezentacji Polski przeciwko Gruzji wystąpi Robert Lewandowski. Jego zmiennikiem ma być Paweł Brożek. - Robert ma bardzo mocną pozycję w zespole natomiast moja rola polega na tym, żeby jak najbardziej mu to uprzykrzać czyli musi być rywalizacja. Ja oczywiście nie składam broni. Będę robił wszystko, żeby również przekonać trenera do swojej osoby - wyjaśnia Brożek.

W środę biało-czerwoni w Lubinie zmierzą się z Gruzją, która w rankingu FIFA jest wyżej niż drużyna Franciszka Smudy. - Jest to bardzo ciężki przeciwnik. Mają w swoim składzie bardzo doświadczonych zawodników. Spodziewamy się ciężkiej przeprawy - komentuje były zawodnik Wisły Kraków. Niedawno na Dialog Arena została wymieniona nawierzchnia. - Murawa jest super, dobrze przygotowana. Widać, że jest ona nowiutka. Myślę, że piłka w odpowiednich momentach będzie chodziła dobrze - podkreślił napastnik.

Paweł Brożek, razem z innymi Polakami występującymi w tureckim Trabzonsporze, nie zagra w Lidze Mistrzów. Jego drużyna odpadła w rywalizacji z Benficą Lizbona. - Graliśmy już dwa spotkania w eliminacjach do Ligi Mistrzów, teraz mamy również dwa bardzo ciężkie mecze z Athletic Bilbao o wejście do Ligi Europejskiej. Myślę, że ta forma powinna być optymalna i powinna cały czas iść w górę. Odpadliśmy z bardzo mocnym przeciwnikiem, ale myślę, że kolejne mecze pokażą, że tą drużynę przynajmniej stać na to, aby awansować do Ligi Europejskiej - mówił reprezentant Polski.

Cały czas wiele kontrowersji wywołuje sprawa powołania do kadry Eugena Polanskiego. - Ja z Eugenem się przywitałem normalnie. Każdy ma swoją opinię na jego temat. Można się zgadzać z nią lub nie. Dla mnie zawodnik jeśli jest dobry, jeśli chce grać, dawać z siebie wszystko, to nie ma problemu - powiedział Paweł Brożek. - Atmosfera jest bardzo fajna. Myślę, że poprawi się ona tuż po meczu - podsumował.

Komentarze (0)