Marcin Adamski: Myślę, że to my mieliśmy więcej sytuacji

W 3. kolejce T-Mobile Ekstraklasy ŁKS Łódź po raz trzeci z rzędu doznał goryczy porażki. Tym razem łodzianie przegrali w meczu wyjazdowym z Polonią Warszawa 0:2, a jedną z bramek po samobójczym strzale zdobył Marcin Adamski.

- Start sezonu w naszym wykonaniu nie wygląda za dobrze. Aczkolwiek dwa pierwsze mecze zagraliśmy bardzo słabo, a teraz w Warszawie z Polonią zagraliśmy dużo lepiej. Można powiedzieć, ze pechowo przegraliśmy - mówi defensor łódzkiego KS-u, Marcin Adamski.

Zdaniem 3–krotnego reprezentant Polski spotkanie było wyrównanie i to goście z Łodzi mieli więcej okazji podbramkowych. - Brakło nam szczęścia, trochę koncentracji. Polonia zdobyła dwie bramki po naszych błędach. Pierwsza wpadła po rykoszecie, a druga po moim samobóju. Wydaje mi się, że mecz był wyrównany, na bezbramkowy remis. Myślę, że to my mieliśmy więcej sytuacji bramkowych aniżeli Polonia – uważa zawodnika łódzkiego klubu.

Łodzianie mogą pochwalić się niechlubną statystyka, jeżeli chodzi o bilans bramkowy. W trzech spotkaniach ełkaesiacy stracili 11 bramek, nie strzelając ani jednego gola. Skąd bierze się taka rażąca nieskuteczność? - Ciężko mi powiedzieć. Ciężko trenujemy na treningach i myślę, że niebawem te bramki przyjdą z czasem. Troszeczkę brakuje szczęścia, koncentracji. Zawsze czegoś tam brakuje. Czasami umiejętności. Cały czas ciężko trenujemy, aby to wszystko lepiej wyglądało. Wiadomo, jesteśmy beniaminkiem, a ostatni rok spędziliśmy w pierwszej lidze. No i trzeba się troszeczkę przygotować do tego poziomu ekstraklasowego – mówi 36–letni obrońca.

Teraz przed dwukrotnymi mistrzami Polski kolejne ciężkie mecze, w których o jakiekolwiek zdobycze punktowe będzie bardzo ciężko. - Jeżeli tak mielibyśmy myśleć, to od razu wychodzilibyśmy ze spuszczonymi głowami. Wiadomo, że nie gramy na swoim stadionie. Praktycznie wszystkie mecze gramy na wyjeździe. Teraz jedziemy do Gdańska, a potem w Bełchatowie z Legią Warszawa. Czekają nas same ciężkie mecze, taki mamy terminarz. Podchodzimy do każdego meczu z tą myślą, aby zdobyć jakieś punkty, żeby ta gra wyglądała lepiej. Z Polonią nasza gra wyglądała trochę lepiej. Mam nadzieję, że z kolejnego meczu przywieziemy już jakieś punkty – kończy były reprezentant Polski.

Źródło artykułu: