- Liczę na to, że zagram w spotkaniu ligowym z Mechelen. Laszlo też popełniał błędy, a ja na treningach pracuję za dwóch. Trener bramkarzy chyba może być ze mnie zadowolony - powiedział Sandomierski na łamach Faktu.
Jeśli polski bramkarz wywalczy sobie miejsce w podstawowej "11", to czeka go całkiem ciekawy sezon. Genk awansował do Ligi Mistrzów, gdzie zagra m.in. z Chelsea Londyn. - Dla nas sam awans jest sporym sukcesem. Mecze z takimi zespołami będą olbrzymim wyzwaniem. Jestem bardzo szczęśliwy, że czeka mnie taka przygoda - dodał.
Źródło: Fakt.