Oceny biało-czerwonych według SportoweFakty.pl (skala od 1 do 10):
Wojciech Szczęsny - 10,0 - Klasa światowa. Obronił co mógł i jeszcze więcej. Przy straconych golach nie miał nic do powiedzenia. To będzie najlepszy bramkarz na świecie.
Marcin Wasilewski - 6,5 - Błaszczykowski nie pomagał mu w obronie i często w pojedynkę musiał radzić sobie z Podolskim i Lahmem. Mimo to spisał się przyzwoicie.
Arkadiusz Głowacki - 1,0 - Ostro potraktowaliśmy Głowackiego, ale fatalnie grał już w pierwszej połowie. Najpierw "wsadził na minę" Perquisa, później beznadziejne zachował się na piątym metrze (Szczęsny uratował sytuację). W drugiej połowie spowodował rzut karny i koniec końców dostał czerwoną kartkę.
Damien Perquis - 6,5 - Solidny występ "nowego Polaka". Szkoda, że z dalszej gry wykluczyła go kontuzja, bo był dużo pewniejszy niż Głowacki.
Jakub Wawrzyniak - 3,0 - Notę zaniża mu ostatnia akcja, w której pośliznął się, a Mueller dośrodkował w pole karne i padła bramka. Tego wybaczyć się nie da.
Dariusz Dudka - 5,0 - Teatralnie padł przy pierwszym golu dla Polski. Miał szczęście, że na miejscu był Lewandowski, bo dostałby żółtą kartkę za symulowanie.
Rafał Murawski - 6,0 - Kilka razy dobrze zaprezentował się w odbiorze. Nie potrafił jednak kreować gry, a od niego to także jest wymagane.
Jakub Błaszczykowski - 6,0 - W pierwszej połowie potwierdził, że jest w bardzo słabej formie. W drugiej było już zdecydowanie lepiej i ocenę podwyższa mu strzelona bramka.
Adrian Mierzejewski - 5,0 - Wielokrotnie zbyt długo zwlekał z oddaniem piłki do kolegi z drużyny. Stać go na dużo więcej i liczymy, że pokaże to w kolejnym spotkaniu.
Sławomir Peszko - 1,0 - Najgorsza z możliwych ocen. Przy piłce był trzy razy i trzykrotnie znalazł się sam na sam z Wiese. Ani razu nie potrafił pokonać bramkarza rywali. Wstyd!
Robert Lewandowski - 9,5 - To był najlepszy występ "Lewego" w kadrze. Nie tylko strzelił bramkę, ale powinien mieć na koncie choćby jedną asystę. Potrafił przetrzymać piłkę, oddać ją do kolegi z drużyny. Wyśmienity występ.
Rezerwowi:
Adam Matuszczyk - 5,0 - Zagrał 25 minut i w sumie tyle. Był niewidoczny i niczym się nie wyróżnił.
Kamil Glik - 5,0 - Można zapytać, gdzie był przy drugiej straconej bramce. Środkowy obrońca powinien być na środku pola karnego, a jego tam nie było.
Paweł Brożek - 7,0. Wszedł w trudnym momencie, miał tylko 11 minut na zaprezentowanie swoich umiejętności, a mimo to wywalczył rzut karny.
Maciej Rybus - bez noty. Grał zbyt krótko.
Szymon Pawłowski - bez noty. Grał zbyt krótko.