Wrócić na ścieżkę zwycięstw - zapowiedź meczu Lech Poznań - Wisła Kraków

W odmiennych nastrojach po pierwszych kolejkach T-Mobile Ekstraklasy mogą być piłkarze Lecha Poznań i Wisły Kraków. Ci pierwsi są liderem, a drudzy nie dość że odpadli z Ligi Mistrzów, to jeszcze rozczarowują w krajowych rozgrywkach. W piątek oba zespoły zmierzą się ze sobą i zamierzają sięgnąć po komplet punktów.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Zachwyty nad poznaniakami, którzy w pierwszych kolejkach grali rewelacyjnie nieco opadły po porażce z Górnikiem Zabrze. W tym spotkaniu Lech znów przypominał drużynę z zeszłego sezonu, która nie potrafiła poradzić sobie z ambitnie grającym rywalem. - Chcemy odzyskać radość z gry - mówi przed piątkowym meczem Jose Maria Bakero.

Rywal jednak ma podobne plany. Po serii słabszych spotkań zamierza zagrać ofensywnie i pokusić się o trzy punkty, które pozwoliłyby poprawić miejsce w tabeli i zbliżyć się do czołówki. Obecnie dziesiąta w tabeli Wisła ma cztery oczka straty do Kolejorza. - Jak zawsze podejdziemy do przeciwnika z respektem, ale również chęcią wygrania tego meczu - dodaje trener Lecha.

Pojedynek zapowiada się emocjonująco, ale czy rzeczywiście tak będzie, to dopiero zweryfikuje boisko. Gdy wiosną oba zespoły zmierzyły się w Krakowie, spotkanie stało na przeciętnym poziomie, które zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem Wisły. O wiele więcej emocji było jesienią w Poznaniu, gdy Lech prowadzony po raz ostatni przez Jacka Zielińskiego wygrał aż 4:1. - Teraz jest nowy sezon i będzie to inny mecz - uważa Bakero pytany czy zbliżające się spotkanie może być podobne do tamtego sprzed roku.

Lechici zapowiadają, że zrobią wszystko, aby wygrać ten mecz. - Chcemy wygrać przed własną publicznością ten ważmy mecz, bo Wisła jest bezpośrednim rywalem do mistrzostwa. Będziemy chcieli od pierwszych minut pokazać, że gramy u siebie i jesteśmy zdeterminowani - mówi Rafał Murawski, który spodziewa się ciekawego pojedynku. - Na pewno lepiej gra się z zespołem z czołówki, bo spotykają się lepsi piłkarze i obie strony prowadzą otwartą grę.

Dla Wisły spotkanie z Lechem może być punktem kulminacyjnym. Wiadomo, że jej piłkarze są mocno rozczarowani po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i zwycięstwo w szlagierowym meczu może nieco polepszyć nastroje, a porażka przybić zespół jeszcze bardziej.

Obaj trenerzy nie będą mogli skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy. W szeregach gospodarzy zabraknie Marcina Kikuta, Manuela Arboledy, a pod dużym znakiem zapytania stoją również występy Huberta Wołąkiewicza i Grzegorza Wojtkowiaka oraz Luisa Henriqueza, który będzie przemęczony po późnym powrocie ze zgrupowania reprezentacji Panamy.

Komfortowej sytuacji nie ma również Robert Maaskant, który nie będzie miał do dyspozycji przede wszystkim zawieszonego przez klub Patryka Małeckiego. Czy to mocne osłabienie Wisły? - To jest ich problem i my nie możemy się nad tym zastanawiać. W jego miejsce wyjdzie inny dobry piłkarz i na pewno będzie chciał pokazać, że jest potrzebny tej drużynie - uważa Murawski.

Dla Lecha będzie to szczególny mecz, ponieważ dopiero po raz pierwszy wystąpi na swoim stadionie w Poznaniu. Wcześniejsze spotkania rozgrywał na wyjazdach i jedno we Wronkach. Czy atut własnego boiska pomoże Kolejorzowi sięgnąć po komplet punktów?

Lech Poznań - Wisła Kraków / pt 09.09.2011 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Lech Poznań:
Kotorowski - Bruma, Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Djurdjević - Możdżeń, Murawski, Injac, Wilk, Stilić - Rudnev.

Wisła Kraków: Pareiko - Jovanović, Chavez, Bunoza, Diaz – Sobolewski, Wilk - Kirm, Melikson, Iliev - Genkov.

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lech Poznań - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×