LE: Paris Saint-Germain rusza na podbój Europy, Atletico z królem strzelców kontra Celtic

Konrad Kostorz 15 Września 2011, 07:09

Bez wątpienia jednym z faworytów rozgrywek będzie Paris Saint-Germain. Naszpikowany gwiazdami zespół Antoine'a Kombouare zamierza skoncentrować się jednak na rywalizacji w Ligue 1. - PSG musi wygrać rozgrywki krajowe, w przeciwnym razie sezon będzie nieudany - zapowiada Jeremy Menez. Tym niemniej w rywalizacji z austriackim Red Bullem Javier Pastore i spółka są zdecydowanymi faworytami. Argentyńczyk na dobre wprowadził się już do zespołu i został bohaterem spotkania z Brest.

Ciekawie zapowiadają się pojedynki w grupie "śmierci". Celtic dostał się do LE jedynie dzięki dyskwalifikacji Sionu, ale w meczu z Atletico nie stoi na straconej pozycji. Drużyna Neila Lennona ostatnio w SPL rozbiła 4:0 Motherwell. Szkoci będą musieli zatrzymać jednak Radamela Falcao. Warto przypomnieć, że Kolumbijczyk w poprzedniej edycji jeszcze w barwach FC Porto zdobył 17 goli, został królem strzelców i tryumfował w LE. - Mam takie same ambicje jak reszta drużyny - chcę wygrać tę rywalizację i móc pojechać do Monaco powalczyć o Superpuchar Europy. To moje marzenie! Przed nami jednak trudna droga, trzeba będzie robić krok po kroku - prognozuje 25-latek. Nie mniejsze emocje od rywalizacji na Vicente Calderon może przynieść starcie Udinese z Rennes. Antonio di Natale i spółka w kwalifikacjach LM pokazali, że stać ich na bardzo wiele.

Najwięcej przedstawicieli - 4 - ma w fazie grupowej liga angielska. Co ciekawe, jeden z nich występuje w The Championship. - Niewiele zespołów spotyka zaszczyt występowania w europejskich pucharach, więc z niecierpliwością tego oczekujemy - mówi napastnik Marlon King. Birmingham na dzień dobry zagra z SC Bragą, finalistą LE w poprzednim sezonie. Inna z wyspiarskich drużyn, Stoke City wybierze się na mecz do Kijowa. The Potters, którzy z Peterem Crouchem w składzie pokonali w weekend Liverpool, mogą okazać się czarnym koniem. - W ciągu ostatnich 5 lat poczyniliśmy niesamowite postępy - uważa dyrektor Tony Scholes.

Sporą zagadką jest postawa zespołów z ligi izraelskiej, ukraińskiej, rumuńskiej, belgijskiej i austriackiej. Każda z nich wprowadziła do czołowej "48" po trzech przedstawicieli, dystansując pod tym względem m.in. Primera Division, Bundesligę, Serie A, Ligue 1 oraz rosyjską Premier Ligę.

Poza zawodnikami Legii i Wisły spośród Polaków niemal na pewno wystąpi Przemysław Tytoń. Trener PSV, Fred Rutten w najbliższych meczach da szansę 24-latkowi i później podejmie decyzję, czy kadrowicz Franciszka Smudy, czy Andreas Isaksson będzie numerem 1. Iluzoryczne szanse na występ ma drugi z polskich bramkarzy, Łukasz Załuska, który w Celtiku wyraźnie przegrywa rywalizację z Fraserem Forsterem.

Do "polskiego" pojedynku może dojść w Brukseli. Defensor Fiołków, Marcin Wasilewski wywalczył niedawno miejsce w wyjściowej "jedenastce". Gorzej wygląda sytuacja Rogera Guerreiro - rozgrywający AEK-u będzie mógł być zadowolony, jeśli znajdzie się wśród rezerwowych. Z ławki bądź z trybun poczynania swoich kolegów obserwować będą Mirosław Sznaucner (nie zagrał w żadnych z 6 spotkań PAOK-u w tym sezonie) oraz powracający do zdrowia napastnik Hannoveru, Artur Sobiech.

Program spotkań 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej:

Czwartek, 19.00

Grupa A:
PAOK Saloniki - Tottenham Londyn
Shamrock Rovers - Rubin Kazań

Grupa B:
Hannover 96 - Standard Liege
FC Kopenhaga - Vorskla Połtawa

Grupa C:
Hapoel Tel-Awiw - Rapid Bukareszt
PSV Eindhoven - Legia Warszawa

Grupa D:
FC Zuerich - Sporting Lizbona
Lazio Rzym - FC Vaslui

Grupa E:
Dynamo Kijów - Stoke City
Besiktas Stambuł - Maccabi Tel-Awiw

Grupa F:
Slovan Bratysława - Athletic Bilbao
Paris Saint-Germain - Red Bull Salzburg

Czwartek, 21.05

Grupa G:
AZ Alkmaar - Malmoe FF
Austria Wiedeń - Metalist Charków

Grupa H:
Club Bruegge - Branik Maribor
Birmingham City - SC Braga

Grupa I:
Udinese Calcio - Stade Rennes
Atletico Madryt - Celtic Glasgow

Grupa J:
Maccabi Hajfa - AEK Larnaka
Steaua Bukareszt - Schalke Gelsenkirchen

Grupa K:
Wisła Kraków - Odense BK
Fulham - Twente Enschede

Grupa L:
Sturm Graz - Lokomotiw Moskwa
Anderlecht - AEK Ateny