Mecz na przełamanie - zapowiedź meczu PGE GKS Bełchatów - Legia Warszawa

GKS Bełchatów nie potrafi wygrać meczu już od 5 kolejek, Legia przegrała swoje trzy ostanie pojedynki, w tym jeden prestiżowy - derby Warszawy. Kto okaże się lepszy w sobotnim pojedynku przy Sportowej 3? Ubiegły sezon pokazuje, że faworytem tego meczu będzie GKS.

GKS Bełchatów w miniony poniedziałek pojechał na mecz z Mistrzem Polski do Krakowa. Sił na wyrównaną grę starczyło tylko na pierwszą połowę. Bełchatowianie przegrali 2:0 po dwóch golach Dudu Bitona. Było to piąte kolejne spotkanie Brunatnych bez kompletu punktów. - Problemem jest nasza gra. Na Wiśle graliśmy dobrze w defensywie, ale problemem jest utrzymanie piłki po odbiorze. Zbyt szybka strata. Nad tym pracujemy - powiedział trener GKS-u Kamil Kiereś.

Ale i Legia ma swoje kłopoty. Drużyna ze stolicy przegrała trzy ostatnie mecze z czterech. Wygrała pojedynek w Pucharze Polski, ale przegrała dwa w lidze i jeden w europejskich pucharach. Szczególnie upokarzająca była porażka w derbach Warszawy ze stołeczną Polonią. Legioniści wyszli na prowadzenie po golu Miroslava Radovicia, ale prowadzenie zdołali utrzymać tylko do 60. minuty meczu. Później dwa gole strzelili gospodarze tamtego pojedynku i to właśnie oni wyszli z całej batalii zwycięsko.

W Bełchatowie wierzą w to, że w końcu uda im się przełamać fatalną serię meczów bez wygranej. - Nic nam nie pozostało, tylko wierzyć w zwycięstwo, wierzyć w zdobycz punktową i myślę, że ta obecna sytuacja jaka zaistniała tutaj u nas powoduje to, że mobilizacja musi być jeszcze większa i liczę na nas. Wracam do drużyny i myślę, że będziemy jeszcze bardziej skoncentrowani na spotkanie z Legią - zapewnia kapitan Torfiorzy Jacek Popek, który nie mógł wystąpić w dwóch ostatnich meczach swojej drużyny z powodu urazu, jakiego nabawił się na rozgrzewce z przed spotkaniem z warszawską Polonią.

Dodatkowym języczkiem uwagi będzie fakt, że naprzeciwko siebie staną bracia Marcin i Michał Żewłakowowie, którzy po raz pierwszy "staną w szranki" na polskich boiskach. - Rzeczywiście to taki dodatkowy smaczek, co prawda chyba ten drugoplanowy. Na polskiej ziemi skrzyżujemy piłkarskie szable po raz pierwszy. Miało to już miejsce kilka razy w Belgii. Jestem ciekaw jak będą układały się statystyki - mówi napastnik GKS-u, który w minionych rozgrywkach okazał się być katem Wojskowych strzelając im trzy gole w dwóch ligowych meczach, co zapewniło bełchatowianom sześć punktów w starciach z legionistami.

Komu będzie kibicowała rodzina byłych reprezentantów Polski? - O to trzeba by było zapytać i mamy i taty. Pewnie dyplomatycznie chcieliby remisu, natomiast zarówno GKS jak i Legia będą starali się zdobyć komplet punktów - powiedział z uśmiechem na ustach młodszy z braci - Marcin.

Sytuacja kadrowa w obu zespołach nie jest wymarzona, ale żaden z trenerów nie narzeka na jej stan.

W Legii na mecz w Bełchatowie na pewno zabraknie kontuzjowanych Michałów Hubnika i Efira, Izraelczyka Moshe Ohayona, na którego Komisja Ligi po meczu z Podbeskidziem nałożyła karę zawieszenia na dwa mecze oraz Ivicy Vrdoljaka i Kuby Koseckiego leczących urazy po spotkaniu w PP z Rozwojem Katowice. Drobne urazy mają Danijel Ljuboja, Michał Kucharczyk i Manu, ale wszyscy trzej mają być gotowi na sobotni pojedynek przy ulicy Sportowej 3.

Z kolei trener Kiereś na pewno nie będzie mógł skorzystać z usług Wojtka Jarmuża, Dawida Nowaka, Kamila Kosowskiego oraz wypożyczonego właśnie z Legii Damiana Zbozienia, który od samego początku rozgrywek był czołową postacią w bełchatowskim zespole. Nie wiadomo, czy po meczu z Wisłą Kraków do pełnego zdrowia dojdzie Grzegorz Baran, który po spotkaniu w Krakowie nie trenuje normalnie z pierwszym zespołem.

Sędzią sobotniego pojedynku będzie Dawid Piasecki. Arbiter ze Słupska już raz był rozjemcą w pojedynku z udziałem Wojskowych. W meczu trzeciej kolejki T-Mobile Ekstraklasy prowadził mecz Legia Warszawa - Górnik Zabrze wygrany przez legionistów 3:1.

GKS Bełchatów - Legia Warszawa / sb. 24.09.2011 godz. 18.00

->RELACJA ONLINE

Przewidywane składy:

GKS Bełchatów: Sapela - Popek, Szmatiuk, Lacić, Modelski - Buzała, Baran, Fonfara, Wróbel, Nowosielski - Żewłakow.

Legia Warszawa: Kuciak - Rzeźniczak, Astiz, Żewłakow, Wawrzyniak - Jędrzejczyk, Gol, Radović, Borysiuk, Rybus - Ljuboja.

Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).

Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Legia Warszawa

Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Legia Warszawa

Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: