Piątek w Premier League: Ferguson popiera Manciniego, Adebayor nie odstawi cyrku przed fanami Arsenalu

Sir Alex Ferguson dodał otuchy Roberto Manciniemu, mówiąc, że Włoch podjął słuszną decyzję zawieszając Carlosa Teveza. Tymczasem Emmanuel Adebayor zapowiedział, że nie powtórzy się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy celebrował gola dla Man City pod trybuną Arsenalu. Natomiast Javier Hernandez oraz Wayne Rooney będą do dyspozycji Alexa Fergusona na sobotni mecz 7. kolejki Premier League z Norwich City. Z kolei Paul Scholes stanął częściowo po stronie krytykowanego Carlosa Teveza.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Ferguson popiera Manciniego

Sir Alex Ferguson nie mógł sobie pozwolić na to, żeby nie wbić szpileczki Carlosowi Tevezowi. Menedżer Manchesteru United opowiedział się za Roberto Mancinim, chwaląc decyzję Włocha o zawieszeniu Argentyńczyka.

- Myślę, że Roberto Mancini pokazał siłę charakteru oraz zarządzania klubem. Sądzę, że jest to istotne. Wszyscy doświadczyliśmy trudności w kierowaniu i trzeba sobie poradzić z tym jak najlepiej. Z własnych przeżyć wiem, że odpowiednio silne zarządzanie jest ważne i nie ma nikogo ważniejszego niż menedżer - powiedział Alex Ferguson.

Adebayor nie będzie robił cyrków przed trybuną Arsenalu

Sporo kontrowersji wywołała celebracja Emmanuela Adebayora, kiedy będąc zawodnikiem Manchesteru City zdobył bramkę z Arsenalem Londyn. Przebiegł przez całe boisko i demonstracyjnie przed trybuną Kanonierów świętował zdobycie gola.

W niedzielę będzie miał ponownie szansę na trafienie do siatki rywala, ale już w barwach Tottenhamu Hotspur. Fani obu drużyn nienawidzą się. Jednak Adebayor zapowiedział, że nie będzie celebrował zdobycia bramki w taki sposób, aby kogoś sprowokować.

- Dwa lata temu to był wypadek i przeprosiłem fanów Arsenalu. Czasami nie da się zapanować nad emocjami. Jesteśmy tylko ludźmi. Żałuję tego, przeprosiłem wszystkich, lecz to niczego nie zmienia. Dla mnie to koniec historii - powiedział Adebayor.

Wzmocnienia Man Utd przed meczem z Norwich

Javier Hernandez oraz Wayne Rooney będą do dyspozycji Sir Alexa Fergusona na sobotni mecz 7. kolejki Premier League z Norwich City. Sytuacja kadrowa w Czerwonych Diabłach zaczyna się krystalizować.

Możliwe, że również Johnny Evans będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na pojedynek z Kanarkami. Za dwa tygodnie powinni być zdrowi: Nemanja Vidić, Tom Cleverley i Chris Smalling. Wspomniani Hernandez oraz Rooney w czwartek trenowali z resztą drużyny i z ich postawy był zadowolony Alex Ferguson.

Paul Scholes: Rozumiem Teveza

Były pomocnik Manchesteru United Paul Scholes stanął częściowo po stronie krytykowanego Carlosa Teveza. Anglik rozumie frustrację reprezentanta Argentyny, który rzadko dostaje szansę gry, ale z drugiej strony uważa, że nie można odmawiać pojawienia się na boisku, kiedy już dostaje się okazję.

- Rozumiem Carlosa doskonale, ponieważ jest typem piłkarza, który zawsze chce być na murawie. Kiedy siedzi na ławce, to po prostu cierpi. Dlatego też zareagował w tak impulsywny sposób. Nie zmienia to jednak faktu, ze Carlos nie powinien tak zareagować. Wina leży jednak także po stronie menedżera i jest to zastanawiające. Skoro myśli, że Mancini go nie lubi i jest przeciwko niemu, trzeba by coś z tym zrobić. Wszystko zależy jednak od samego szkoleniowca - powiedział Paul Scholes.

Bramble został zawieszony

Sunderland postanowił bezterminowo zawiesić Titusa Bramble'a po tym jak został zatrzymany przez policję pod zarzutem napaści seksualnej oraz posiadania narkotyków. Były gracz Newcastle United nie może nawet trenować z Czarnymi Kotami.

Piłkarz może zostać przywrócony do praw zawodnika, kiedy zakończy się dochodzenie policji i nie zostanie udowodniona mu wina. - Klub nie zamierza komentować całego zajścia - głosi część lakonicznego oświadczenia Sunderlandu.

Kilka miesięcy przerwy napastnika Norwich

James Vaughan prawdopodobnie w tym roku już nie pojawi się na boiskach Premier League. Napastnik Norwich City doznał kontuzji kolana podczas poniedziałkowego meczu z Sunderlandem.

Przerwa w grze ma potrwać kilka miesięcy. W tym sezonie 23-latek zagrał jedynie w trzech spotkaniach, ponieważ na początku rozgrywek także leczył kontuzję.

Napastnik rywala Wisły Kraków dostał propozycję przedłużenia kontraktu

Niedoszły reprezentant Polski i snajper Fulham Londyn Andy Johnson dostał do podpisania od władz klubu nowy kontrakt. Obecna umowa wygasa wraz z końcem sezonu i dotychczas nie było wiadomo, czy piłkarz zostanie na Craven Cottage.

Jednak Johnson strzela regularnie bramki w Lidze Europejskiej. Dwukrotnie pokonał bramkarza Odense, a raz Twente Enschede. Zdobył gole również w eliminacjach do LE. W sumie sześć razy umieścił piłkę w siatce rywali.

- Zaoferowaliśmy mu kontrakt na kolejne dwa lata. Czasami lepiej jest zacząć rozmowy w grudniu lub styczniu, ale Andy to dobry chłopak, a także bardzo pracowity - skomentował menedżer rywala Wisły Kraków Martin Jol.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×