O celowości organizacji meczu kadry w Korei Południowej, a następnie w Wiesbaden powiedziano już wiele. Wiesbaden to miasto uzdrowiskowe leżące w zachodnich Niemczech, tuż obok Frankfurtu, skąd można polecieć w niemal każdy rejon świata. To było atutem przy wyborze tego miejsca na kolejny towarzyski mecz reprezentacji. Jednym z miast partnerskich jest Wrocław... gdzie biało-czerwoni zagrają następne spotkanie - z Włochami.
Trener reprezentacji Białorusi Bernd Stange na łamach Przeglądu Sportowego zapowiedział, że wystawi eksperymentalny skład. Wiadomo, że nie mecze kontrolne są najważniejsze dla Białorusi, lecz eliminacje do mistrzostw Europy. Właściwie to były najistotniejsze, ponieważ reprezentacja ta straciła szansę na awans. W grupie D zajmuje trzecie miejsce ze stratą sześciu punktów do Bośni i Hercegowiny. Białoruś zakończyła już eliminacje z dorobkiem trzech zwycięstw, czterech remisów i trzech porażek. Największym sukcesem tej reprezentacji podczas kwalifikacji było pokonaniem Francji w Paryżu oraz remis w Mińsku - także z Trójkolorowymi.
Tymczasem reprezentacja Polski walczy o dziesiąte zwycięstwo pod wodzą Franciszka Smudy. Z dotychczasowych 26 meczów wygraliśmy dziewięć, padło 10 remisów i siedem innych spotkań przegraliśmy. Wystarczy wspomnieć, że trzy ostatnie pojedynki zremisowaliśmy - z Meksykiem, Niemcami i Koreą Południową. To właśnie z tym ostatnim zespołem graliśmy w piątek w Seulu. Kadrowiczów czekała wielogodzinna podróż z powrotem do Europy. Wielu z nich myśli już o swoim klubie niż o meczu przy niemal pustych trybunach, z przeciętnym przeciwnikiem, który w dodatku nie wystawi najsilniejszego składu. W takiej atmosferze do Euro 2012 przygotowuje się kadra Smudy.
Pod uwagę brany jest już Łukasz Piszczek. Prawy defensor Borussii Dortmund nie poleciał do Azji, ale zdołał wykurować się na spotkanie z Białorusią. Zabraknie natomiast Adama Matuszczyka. Jego wykluczył... ból zęba. Między słupkami stanie tym razem Grzegorz Sandomierski, a nie Łukasz Fabiański, chociaż do niego nie można było mieć pretensji za stracone bramki w rywalizacji z Koreą. Na prawą obronę powinien powędrować Łukasz Piszczek, a za słabo spisującego się Macieja Rybusa być może zagra Sławomir Peszko. Zmiany nie powinno być w ataku. O sile ofensywy będzie stanowił Robert Lewandowski.
Pojedynek w Wiesbaden zaplanowano na godzinę 20:30. Obiekt może pomieścić blisko 13 tysięcy widzów, ale tylko siedem tysięcy posiada zamontowane siedziska. Reszta to miejsca stojące. Z pewnością ten mecz nie przejdzie do historii polskiego futbolu.
Polska - Białoruś / wt 11.10.2011 r. godz. 20:30
Przewidywany skład Polski: Sandomierski - Piszczek, Perquis, Wojtkowiak, Wawrzyniak - Dudka, Polanski - Peszko, Mierzejewski, Błaszczykowski - Lewandowski.