Podczas środowego treningu Artiom Rudnev najpierw trenował z grupą, która truchtała i miała kilka rozluźniających ćwiczeń. Znaleźli się w niej zawodnicy, którzy ostatnio grali więcej minut (w reprezentacji i sparingach). Gdy większość z nich zeszła już do szatni, Łotysz cały czas truchtał z piłką.
- Jest już lepiej, ale cały czas odczuwam ból - mówi Rudnev. Łotysz najprawdopodobniej w piątek wznowi treningi z resztą zespołu, więc jest szansa, że pojawi się na boisku podczas poniedziałkowego meczu. Jeżeli nie od początku, to przynajmniej w drugiej połowie, gdyby była taka potrzeba.
Trener Jose Maria Bakero w obwodzie ma jeszcze Vojo Ubiparipa i Bartosza Ślusarskiego. W razie potrzeby większe szanse na grę ma ten drugi. W kadrze meczowej na Podbeskidzie na pewno zabraknie jeszcze Manuela Arboledy i Marcina Kikuta, którzy zagrają w ten weekend w Młodej Ekstraklasie.