Nie potrafią strzelać z rzutów wolnych?

W ostatnich 20 latach z rzutów wolnych zdobywano od 16 do 33 bramek w polskiej ekstraklasie w całym sezonie. Na dwie kolejki przed zakończeniem pierwszej rundy tego sezonu z rzutu wolnego strzelono zaledwie dwa gole!

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Leszek Pisz to jeden z najwybitniejszych wykonawców rzutów wolnych w historii polskiej ekstraklasy. Zawodnicy jego pokroju mogą pytać dzisiejszych graczy ekstraklasy: Jeśli nigdy nie trafiłeś z wolnego, to czy na pewno jesteś piłkarzem? Gol z rzutu wolnego świadczy o umiejętnościach danego piłkarza. Dzisiaj bramki ze stałych fragmentów gry są rzadkością. Pisz w swojej karierze strzelił 17 bramek z rzutów wolnych. W dotychczasowych spotkaniach ekstraklasy z rzutu wolnego padły zaledwie dwie bramki. Jaki jest tego powód? - Chyba dzisiaj piłkarze ekstraklasy nie pracują nad tym elementem, albo rzuty wolne przestały być ważne. Dobrze ułożoną stopę mają Sebastian Mila czy Maciej Rybus, ale... jakoś nie widać efektów - powiedział dla Przeglądu Sportowego Pisz.

W tym sezonie tylko Sebastian Mila i Tomasz Lisowski trafili do bramki z rzutów wolnych. W poprzednim sezonie tylko jeden zawodnik zdołał trafić do bramki ze stałego fragmentu gry więcej niż jeden raz. Był to Mateusz Klich, który później trafił do niemieckiego VfL Wolfsburg.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×