Polak skapitulował dopiero w doliczonym czasie gry. - Tak, ta stracona bramka mnie wkurzyła. Ale najważniejsze, że wygraliśmy i awansowaliśmy do fazy pucharowej. Szkoda tylko chłopaków z Borussii - powiedział Szczęsny w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Arsenal Londyn sezon zaczął nie najlepiej. Tymczasem w Lidze Mistrzów to właśnie Kanonierzy są już pewni awansu, a pozostałe angielskie drużyny muszą bić się o 1/8 finału w ostatniej kolejce. Czy to satysfakcjonuje polskiego bramkarza? - Nie do końca, w Europie kibicuję wszystkim drużynom z Anglii i mam nadzieję, że one też wyjdą z grupy. Faktem jest, że na początku rozgrywek, nawet gdy nam nie szło, wierzyliśmy, że prędzej czy później dobra forma do nas wróci - odpowiedział reprezentant Polski.
Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.