- Dla obu drużyn będzie to bardzo ważny mecz, którego stawką jest zachowanie nadziei na wyjście z grupy - mówi opiekun Odense, którego piłkarze po jedyne punkty w fazie grupowej Ligi Europejskiej sięgnęli w pierwszym meczu obu drużyn w Krakowie. Później zanotowali trzy kolejne porażki. - Zaczęliśmy bardzo dobrze, teraz nam się nie wiedzie. Można powiedzieć, że jesteśmy w gorszej dyspozycji, ale nie można mówić o kryzysie - mówi Clausen i dodaje: - W Polsce zagraliśmy nadspodziewanie dobrze i pokonaliśmy Wisłę 3:1. Nie miałem praktycznie żadnych uwag do moich zawodników. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, zagraliśmy bardzo dobrze i wygraliśmy zasłużenie, ale Zawsze podkreślałem, że jeśli chcemy wyjść z grupy, powinniśmy zdobywać punkty u siebie. Przyszedł na to najwyższy czas.
Zdaniem Clausena zmiana na stanowisku trenera Wisły z Roberta Maaskanta na Kazimierza Moskala nie przyniosła na razie zmiany w stylu gry mistrzów Polski: - Z nowym trenerem zagrali dopiero dwa mecze i z tego, co widzieliśmy, styl gry nie zmienił się za wiele, ale grało kilku innych zawodników. W pierwszym meczu dużo uwagi poświęciliśmy Meliksonowi, który ostatnio był kontuzjowany, ale wrócił do składu. Nie obawiamy się go jednak. Tak jak mówię, styl się nie zmienił, ale trener może postawić na innych zawodników.