Patryk Małecki: Wierzę w awans

Wisła Kraków ma nikłe szanse na wywalczenie awansu do 1/16 finału Ligi Europejskiej, ale przed meczem ostatniej kolejki fazy grupowej z Twente Enschede Patryk Małecki mocno wierzy w powodzenie misji mistrzów Polski.

By wiślacy znaleźli się w kolejnej rundzie rozgrywek, muszą wygrać swoje spotkanie z Twente i liczyć na to, że Fulham Londyn nie wygra u siebie z Odense BK. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wygrać to spotkanie. Chcielibyśmy zrehabilitować się za ostatnią porażkę w lidze. Wierzę w swój zespół i wierzę też, że możemy wygrać z Twente i awansować do następnej rundy - mówi "Mały".

Szansą dla Wisły może być to, że Twente zagra w Krakowie bez kilku podstawowych zawodników, których trener Co Adriaanse postanowił oszczędzić. Nie skupiam się na Twente. Każdy kto przyjedzie będzie chciał wygrać mecz, pokazać się z jak najlepszej strony. Mamy cień szansy na awans, więc zrobimy wszystko, aby zakończyć ten rok udanie - podkreśla Małecki.

23-letni pomocnik niedawno wrócił do gry po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kostki. - Cieszę się z tego, że wróciłem na boisko. Ciężko trenowałem, aby wrócić i pomóc drużynie. Czuję się dobrze, ale jeszcze dużo pracy przede mną - mówi 23-latek, który ma szczęście do zdobywania dla Wisły ważnych bramek: - Myślę o tym, aby wygrać mecz, nieważne kto zdobywa bramki, ale jeśli to mój gol przesądza o zwycięstwie, to jestem zadowolony. Mam nadzieję ,że wygramy mecz, los się do nas uśmiechnie i zdołamy wyjść z grupy.

Źródło artykułu: