Przypomnijmy, że pierwotnie do tej potyczki miało dojść już w sobotę, lecz wówczas boisko nie nadawało się do gry. Było oblodzone i zaśnieżone. Z tego powodu sztaby szkoleniowe obu zespołów, w obawie przed kontuzjami, przesunęły termin rozegrania meczu o dwa dni.
W poniedziałek Kolejarz i Warta wybiegły na murawę w Tylmanowej. W składzie zielonych pojawił się nowy testowany zawodnik - Paweł Byrski. 28-letni defensor występował ostatnio w Stali Stalowa Wola. Jesienią zagrał w ośmiu spotkaniach, a przez większość rundy zmagał się z kontuzją. Teraz ma szansę na angaż w I lidze.
W ekipie ze Stróż nowych twarzy nie było, choć po raz pierwszy w grze swoje umiejętności zaprezentował, pozyskany z Olimpii Elbląg, Łukasz Zaniewski. - Gdybym miał go oceniać tylko przez pryzmat tego meczu, to wypadł tak sobie. Na pewno jednak pozostanie z nami - powiedział portalowi SportoweFakty.pl trener Przemysław Cecherz.
Nieco więcej sytuacji strzeleckich wypracowali poznaniacy. Mimo to rezultat bezbramkowy utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. - Na tym etapie nie wyciągamy daleko idących wniosków. Skupiamy się na postawie poszczególnych zawodników. Jestem zadowolony z ich pracy, mimo że pojawiło się sporo błędów technicznych - dodał Cecherz.
Zarówno Kolejarz, jak i Warta kolejne pojedynki rozegrają w sobotę. Zespół ze Stróż zmierzy się z Garbarnią Kraków, zaś zieloni staną naprzeciw Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Kolejarz Stróże - Warta Poznań 0:0
Składy:
Kolejarz Stróże: Lisak - Basta (46' Zawadzki), Cichy, Markowski, Walęciak, Niane, Stefanik, Zaniewski (46' Gryźlak), Cebula (46' Chrapek), Wolański (46' Kantor), Kowalczyk.
Warta Poznań: I połowa: Radliński - Byrski, Jasiński, Sobieraj, Mójta, Artur Marciniak, Foszmańczyk, Grzeszczyk, Magdziarz, Jakóbowski, Klatt; II połowa: Radliński - Byrski, Wichtowski, Bartkowiak, Otuszewski, Bereszyński, Pińczuk, Ciarkowski, Piceluk, Gabrych, Giel.