Piątek w La Liga: Aguero albo Llorente za Higuaina? Puyol talizmanem Barcelony

W przypadku odejścia Gonzalo Higuaina z Realu Madryt, włodarze Królewskich mają zamiar kupić Sergio Aguero albo Fernando Llorente. Tymczasem FC Barcelona z Carlesem Puyolem w składzie praktycznie nie przegrywa. Ostatnią porażkę hiszpański defensor zanotował w kwietniu... 2010 roku.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Królewscy mają już następcę Higuaina?

W letnie okienko transferowe ofensywę na Gonzalo Higuaina szykują zespoły Juventusu Turyn i Chelsea Londyn. The Blues chcieli sprowadzić Argentyńczyka już w styczniu, ale Królewscy odrzucili ofertę w wysokości 40 mln euro.

Włodarze aktualnych liderów Primera Division mają już jednak plan B na wypadek straty popularnego Pipity. Pierwszy na liście znajduje się Sergio Aguero z Manchesteru City. Już w poprzednim sezonie Blancos byli blisko porozumienia z reprezentantem Albicelestes, lecz ostatecznie na przeszkodzie stanęły animozje pomiędzy Realem Madryt i ówczesnym klubem Kuna - Atletico.

Alternatywą pozostaje również Fernando Llorente, który co lato jest łączony z odejściem z Athletic Bilbao. Problemem, tak jak w przypadku Aguero, pozostaje cena. Bask ma zawartą w kontrakcie klauzulę wykupu w wysokości 60 mln euro.

Higuain odejdzie po zdobyciu Ligi Mistrzów

O transferowych doniesieniach wypowiedziało się otoczenie samego zainteresowanego. Na razie celem Higuaina pozostaje walka o trofea z Realem Madryt.

- Nikt do nas się nie odezwał. Dopóki nie zdobędziemy tu Ligi Mistrzów, nigdzie się nie ruszamy - miał przyznać ktoś z rodziny Argentyńczyka.

Puyol ostoją Barcelony

Kapitan Carles Puyol mimo 33 lat pozostaje jednym z najważniejszych piłkarzy FC Barcelony. Duma Katalonii z nim w składzie nie przegrała już od 54. spotkań czyli od kwietnia 2010 roku! Blaugrana poległa wtedy w półfinale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.

Przez 21 miesięcy z Puyolem na placu gry Barca zanotowała 43 zwycięstwa i 11 remisów. Od tego czasu podopieczni Josepa Guardioli przegrali w lidze z Herculesem , Realem Sociedad, Getafe, w Pucharze Króla z Betisem i Realem Madryt, w Lidze Mistrzów z Arsenalem oraz w Superpucharze Hiszpanii z Sevillą. W żadnym z tych spotkań nie wystąpił jednak hiszpański defensor.

W tym sezonie Puyol strzelił już dwie ważne bramki w krajowym pucharze przeciwko Realowi Madryt i Valencii. W tym drugim spotkaniu popisał się również podwójną ruletą:

Dwa miliony euro za mecz z Realem

Reprezentacje Gwatemali, Kostaryki czy Hondurasu zaproponowały rozegranie towarzyskiego meczu Realowi Madryt. Na taki "zaszczyt" mogą sobie pozwolić jednak nieliczni.

Jeden z honduraskich dzienników wymienił 12 wymaganych punktów, aby zagrać z Królewskimi. Zainteresowana ekipa musi m.in. zapłacić 2 mln euro i zapewnić piłkarzom Blancos prywatny czarter, 5-gwiazdkowy hotel, 2 autokary, 3 limuzyny Audi, 2 vany i prywatną ochronę. To cena za grę z jedną z najlepszych ekip na świecie.

Courtois chce jeszcze bronić w Atletico

Do końca wypożyczenia Thibaut Courtois z Chelsea Londyn do Atletico Madryt pozostało pół roku. Zarówno Los Rojiblancos, jak i sam bramkarz liczą jednak na przedłużenie tej umowy.

Belg świetnie wkomponował się na Vicente Calderon. Ze względu na wykluczenie nie zagrał tylko w jednym ligowym spotkaniu, a jego ekipa po Barcelonie i Realu straciła najmniej bramek. 20-latek chce powrócić na Stamford Bridge dopiero po odejściu Petra Cecha, któremu kontrakt kończy się w 2013 roku.

Mourinho chroni Sahina?

Nuri Sahin jest uznawany za jeden z najgorszych transferów podczas ostatniego lata. Pomocnik na Santiago Bernabeu trafił z kontuzją, której przez długi okres nie mógł wyleczyć. Łącznie Turek zagrał przez 364 minuty w pięciu meczach i w żadnych z nich niczym szczególnym się nie wykazał.

Wielkim obrońcą pomocnika pozostaje jednak Jose Mourinho. Według dziennika Marca Portugalczyk chroni swojego podopiecznego i da mu więcej możliwości, kiedy piłkarz powróci do świetnej kondycji fizycznej i psychicznej.

- Sahin przyjął wyzwanie i pracuje z nami każdego dnia. Jego problem jest bardziej natury psychicznej aniżeli fizycznej. Potrzebuje więcej minut, aby nabrać pewności siebie. Na razie nie wierzy w swoje umiejętności - przyznał po ostatnim spotkaniu drugi trener Blancos, Aitor Karanka.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×