- Gdy myślę o ŁKS-ie i sytuacji, w jakiej się znalazł, przypomina mi się rok 1992 i Mistrzostwa Europy w Szwecji. W ostatniej chwili Jugosłowian zastąpili Duńczycy, na imprezę przyjechali prosto z wczasów i na świeżości je wygrali. Wiadomo, że to przypadek, ale... Może coś podobnego znów się zdarzy? - powiedział na łamach sport.pl Marek Chojnacki, były zawodnik i trener ŁKS-u.
Gracze z "nazwiskami" to Maciej Iwański, Grzegorz Bonin, Grzegorz Szamotulski, Wojciech Łobodziński czy Seweryn Gancarczyk. - Nazwiska mają, umiejętności też. Pytanie, w jakiej będą dyspozycji. Jeśli w dobrej, to na pewno pomogą. Przypominam, że niektórzy z nich nie grali w swoich drużynach, bo byli od nich lepsi, ale te drużyny były też lepsze od ŁKS-u, więc konkurencja do gry była zdecydowanie większa - dodał Chojnacki.
W pierwszym meczu ligowym ŁKS zagra na swoim stadionie z Polonią Warszawa (17 lutego).
Źródło: sport.pl