Łukasz Surma ma świadomość z kim przyjdzie się zmierzyć Lechii Gdańsk. - Korona jest na pewno bardzo mocna fizycznie. Ich waleczność właśnie na tym się opiera. Pozytywna agresja na boisku i przygotowanie fizyczne to są naczynia połączone - powiedział kapitan biało-zielonych, który liczy że jego drużynie uda się wreszcie zagrać cały mecz na pełnych obrotach. - Były pozytywne momenty w spotkaniach z Cracovia i Górnikiem, kiedy ta gra już nieźle wyglądała. Musimy mieć jednak świadomość, że teraz, w poniedziałek musimy tak zagrać całe spotkanie. Trzeba będzie harować do 90 minuty - stwierdził.
Według doświadczonego piłkarza, już we wcześniejszych meczach jego zespół grał na całego. - Naszym problemem nie było odstawianie nogi. Graliśmy pokrwawieni, umorusani, w dziesiątkę, więc z tym nie było kłopotu. Musimy dorównać Koronie fizycznie, dołożyć do tego piłkarską mądrość i powinno być dobrze - dodał Łukasz Surma, zadowolony z tego że gdańszczanie wreszcie zaczęli zdobywać bramki. - Z Górnikiem strzeliliśmy dwie bramki, bo mieliśmy w ogóle w całym meczu więcej sytuacji podbramkowych. To jest podstawa - podsumował pomocnik.
Łukasz Surma: Były pozytywne momenty
Lechia w poniedziałek zagra bardzo trudny mecz. Jej przeciwnikiem będzie Korona Kielce. Kapitan biało-zielonych, Łukasz Surma ma świadomość, że biorąc pod uwagę sytuację gdańskiego klubu, zawodników czeka harówka do 90 minuty.
Źródło artykułu: