Niedziela w La Liga: Guardiola nie wierzy w tytuł, gracze będą walczyć do końca

Trener FC Barcelony powtórzył swoje słowa sprzed kilkunastu dni i odrzucił możliwość sięgnięcia po mistrzostwo. Ze swoim podopiecznym nie zgodził się jednak Daniel Alves. Tymczasem na Santiago Bernabeu przyjedzie Malaga, która na tym stadionie nie wygrała żadnego z 34 spotkań!

Guardiola: Nie zdobędziemy ligi. Piłkarze innego zdania

Po raz kolejny Josep Guardiola przyznał, że nie wierzy w czwarte z rzędu mistrzostwo dla FC Barcelony. - Mamy świetnego rywala. To inna ekipa osiągnęła lepsze wyniki, a my mamy do nich stratę. Nie zdobędziemy mistrzostwa - stwierdził trener Dumy Katalonii po zwycięskim meczu z Sevillą.

Wątpliwości szkoleniowca nie podzielają zawodnicy. - Różnica punktowa jest znaczna, ale Real wciąż ma trudne spotkania, a ja jestem z tych, którzy nie wierzą w rzeczy niemożliwe - wyjawił Daniel Alves.

Wiceliderzy wygrali z Andaluzyjczykami 2:0, choć wynik powinien być znacznie wyższy. - Problem w tym, że nie wykorzystujemy sytuacji, które mamy. Palop rozegrał świetne zawody, 5 czy 6 razy świetnie bronił i do końca wynik był otwarty. Jestem zadowolony, że wygraliśmy na tym trudnym terenie - wyjawił Guardiola.

W sobotnim spotkaniu stuprocentowych okazji nie wykorzystali Pedro, Cesc Fabregas, Andres Iniesta czy Alexis Sanchez. Andaluzyjczycy również mieli swoje sytuacje, a po błędzie Gerarda Pique, Manu del Moral trafił z główki w słupek.

Zwycięstwo dla Abidala

Przed spotkaniem Sevilli z FC Barceloną zawodnicy obu ekip wyszli na plac gry w koszulkach wspierających Erica Abidala, który przejdzie przeszczep wątroby. "Abi, wrócisz do zwycięstw! - można było przeczytać na trykotach Blaugrany. "Abidal wróć" - tak z kolei Francuza pozdrowili Andaluzyjczycy.

Również na portalach społecznościowych piłkarze Barcy nie zapomnieli o swoim koledze.

Pedro: "Świetny mecz naszej ekipy, zwycięstwo dedykujemy naszemu przyjacielowi. Wielki gracz."

Carles Puyol: "Kocham cię bracie! Wiele sił!"

Thiago Alcantara: "Zwycięstwo z dedykacją dla Abiego! Jesteś zawsze z nami."

Tymczasem w spotkaniu Ligue 1 Bofatemi Gomis po zdobyciu bramki dla Olympique Lyon pokazał do kamery koszulkę z numerem 22 i nazwiskiem bocznego defensora Barcelony, który na Camp Nou trafił właśnie z tego klubu.

Malaga bez zwycięstwa na Santiago Bernabeu

Andaluzyjczycy w niedzielny wieczór zmierzą się nie tylko z aktualnym liderem, ale i statystyką. Malaga jest jedną z 27 ekip, która nigdy nie wygrała na boisku Realu Madryt.

W dotychczasowych 30 ligowych potyczkach między tymi ekipami 25-krotnie wygrywali gospodarze i padło mięć remisów. Bilans bramkowy wynosi 72:18 dla Królewskich. Gorszą statystykę ma tylko Las Palmas.

Malaga nie wygrała również na Bernabeu w rozgrywkach Pucharu Króla, ponosząc 3 porażki i jeden remis (bramki 13:6).

50 meczów Iniesty bez porażki

Andres Iniesta wyrównał rekord Emilio Butragueno i nie przegrał 50. ligowego spotkania z rzędu. Hiszpański pomocnik w tym czasie zanotował 42 zwycięstwa i 8 remisów, a ostatni raz w Primera Division schodził pokonany na starcie sezonu 2010/2011, kiedy Barca przegrała z Herculesem, czyli 553 dni temu!

W Realu Sociedad liczą na pozostanie Veli

W tym sezonie Carlos Vela jest czołową postacią Realu Sociedad. Rozegrał 18 spotkań, w których strzelił 5 bramek. Nic dziwnego, że Baskowie liczą na przedłużenie wypożyczenia Meksykanina z Arsenalu Londyn. Z tego względu prezydent klubu w najbliższych dniach wyleci do stolicy Anglii, aby osobiście negocjować pozostanie młodego atakującego.

Źródło artykułu: