Finisz za trzy punkty - relacja z meczu Wisła Płock - Ruch Radzionków

Nafciarze odnieśli zasłużone zwycięstwo ze świetnie spisującym się w tym roku Ruchem Radzionków. Płocczanie od początku spotkania narzucili gościom swój styl gry. Podopieczni trenera Libora Pali tym samym zrewanżowali się Cidrom za jesienną porażkę.

Czeski szkoleniowiec w spotkaniu z Ruchem wykazał się znakomitym nosem trenerskim. Świetne zmiany Libora Pali pozwoliły Nafciarzom odnieść pierwsze, jakże ważne zwycięstwo w 2012 roku. Gospodarze od początku spotkania zdominowali grę na boisku. Mimo nie najlepszej aury jaka panowała tego dnia, płocczanie co rusz zagrażali bramce strzeżonej przez Seweryna Kiełpina. Najwięcej zamieszania robił Ricardinho, który swoimi rajdami stwarzał wiele problemów obrońcom gości. To właśnie po rajdzie z połowy boiska brazylijskiego pomocnika Wisła mogła objąć prowadzenie. Zabrakło niewiele, aby zgromadzeni sympatycy mogli cieszyć się z bramki.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy spotkania pokazał się mało widoczny tego dnia Kamil Biliński, który zagrał piłkę wzdłuż bramki. Jednak Senegalczyk Matar Gueye nie potrafił dopełnić formalności. Cidry w pierwszych 45 minutach nie potrafiły przeprowadzić jednej akcji, która mogła sprawić kłopoty bramkarzowi Wisły. Świetnie w defensywie spisywał się serbski obrońca Marko Radić, który znakomicie odcinał od akcji Idrissa Cisse. Radzionkowianie nie przypominali drużyny, która tydzień temu rozgromiła Zawiszę Bydgoszcz. Piłkarze ze Śląska nie potrafili znaleźć patentu na dobrze grającą defensywę Wisły.

Po 15-minutowej przerwie na boisku niewiele się zmieniło. Wisła stwarzała sytuację podbramkowe a podopieczni trenera Artura Skowronka bezradnie się przyglądali boiskowym wydarzeniom. W grze Nafciarzy brakowało przysłowiowej kropki nad "i". Płocczanie nie potrafili udokumentować swojej przewagi bramką. Jednak nos trenerski tego dnia nie zawiódł trenera Pali. Czech przeprowadził znakomite zmiany, które pomogły Nafciarzom odnieść zwycięstwo. Kiedy wszystko wskazywało, że obie drużyny podzielą się punktami, na 10 minut przed końcem dał o sobie znać Piotr Petasz. Były Portowiec przeprowadził akcję lewą strona boiska, po czym znakomicie dograł piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Mosarta. Brazylijczykowi, który spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych nie pozostało nic innego jak sprytnym strzałem umieścić piłkę w bramce. Bezradni defensorzy gości mogli się tylko przyglądać jak futbolówka przekracza linię bramkową.

Piłkarzy ze Śląska pogrążył Łukasz Sekulski, który okazał się znakomitym dżokerem w talii trenera Pali. Młody Nafciarz znakomicie wykończył kontrę zapoczątkowaną przez świetnie grającego Mosarta. W tej sytuacji mało szczęścia miał Sylwester Kiełpin, który sparował piłkę, ale ta spadła prosto pod nogi wychowanka Wisły. Rewelacja wiosny poniosła zasłużoną porażkę. Zwycięstwo pozwoli Wiśle wydostać się ze strefy spadkowej i spokojnie przygotowywać się do kolejnego spotkania.

Po meczu powiedzieli:

Libor Pala (trener Wisły Płock): Zaczęliśmy bardzo nerwowo ponieważ czuliśmy niedosyt z remisu w Grudziądzu. Cały tydzień pracowaliśmy głównie na psychiką. Musiałem przekonać zawodników do tego, aby od pierwszych minut grali konsekwentnie. Wytrzymaliśmy presję, którą sami stworzyliśmy. Cierpliwie czekaliśmy, aż przeciwnik się zmęczy i strzeliliśmy zasłużone bramki. Świetnie zagraliśmy w defensywie. Boris Peskovic miał bardzo mało pracy w dzisiejszym spotkaniu.

Artur Skowronek (trener Ruchu Radzionków): Gratuluje Wiśle bardzo cennego zwycięstwa. Jesteśmy bardzo zawiedzeni porażką ponieważ przyjechaliśmy do Płocka z dużym optymizmem. Nie byliśmy skromni i śmiało mówiliśmy, że przyjechaliśmy po trzy punkty. Jestem niezadowolony z tego jak straciliśmy pierwszą bramką. Druga była natomiast konsekwencją tego, że się odkryliśmy. Nie załamujemy się po tej porażce. Walczymy dalej w kolejnych trudnych spotkaniach przed własną publicznością.

Wisła Płock - Ruch Radzionków 2:0 (0:0)
1:0 - Mosart 82'
2:0 - Sekulski 90'
Składy:

Wisła Płock: Pesković - Hiszpański, Jakubowski, Radić, Jaroń, Ricardinho, Matuszek (80' Rutkowski), Gueye, Petasz, Joao Paulo (46' Mosart), Biliński (72' Sekulski).

Ruch Radzionków: Kiełpin - Trzcionka, Kopacz, Kowalski, Nalepa, Radzio (46' Cieluch), Dziewulski, Giesa, Muszalik, Rocki, Cisse (71' Tumicz).

Żółte kartki: Radić (Wisła) oraz Muszalik, Cisse (Ruch).

Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin).

Widzów: 1000

Źródło artykułu: