Trener zespołu gości Czesław Michniewicz prowadząc poprzednio Jagiellonię Białystok przegrał październikowy mecz w Zabrzu 0:2. Tym razem jego nowa drużyna, chcąc pozostać w grze o mistrzostwo kraju, na porażkę raczej nie mogła sobie pozwolić.
Gospodarze, mimo że już spokojni o utrzymanie w ekstraklasie, obiecywali walkę o komplet punktów. I to piłkarze Górnika wykonali plan.
W pierwszej połowie obie drużyny uważnie pilnowały "tyłów", dlatego niewiele do zrobienie mieli wówczas bramkarze. Dwukrotnie zrobiło się gorąco w polu karnym polonistów po rzutach rożnych. Dopiero minutę przed przerwą napastnik gospodarzy Arkadiusz Milik mógł zmienić wynik, gdyby w sytuacji sam na sam pokonał Sebastiana Przyrowskiego.
W przerwie szkoleniowiec gości zrobił dwie zmiany, ale częściej w natarciu byli zabrzanie. Bramkarz Górnika Łukasz Skorupski też miał okazję się wykazać - m.in. po strzale głową Edgara Caniego z pięciu metrów. Po chwili z prowadzenia cieszyli się gospodarze. Po rzucie rożnym Mariusza Magiery piłkę do siatki skierował Adam Danch. Błyskawicznie mógł odpowiedzieć Cani, spudłował jednak, mając przed sobą tylko bramkarza.
Poloniści rzucili się do ataku i mieli w końcówce znaczną przewagę. Od remisu dzieliły ich dosłownie centymetry - w 87. minucie Pavel Sultes trafił w słupek.
Komentarze trenerów:
Czesław Michniewicz (Polonia): Jadąc do Zabrza, spodziewaliśmy się trudnej przeprawy, bo inne drużyny też nie potrafiły tu wywalczyć punktów. Myśleliśmy jednak, że nam się to uda. Zagraliśmy słabiej niż się spodziewałem, w czym spora zasługa piłkarzy Górnika. Szczególnie w pierwszej połowie nie pozwolili nam na wiele. Druga część była bardziej wyrównana, ale nasz błąd przy rzucie rożnym kosztował nas bramkę. Odkryliśmy się później, stworzyliśmy kilka sytuacji, z których niektóre powinniśmy, a inne mogliśmy wykorzystać. Przykro, że nie udało się zdobyć punktów. Meczów do końca sezonu zostało coraz mniej i margines błędu jest już praktycznie zerowy.
Adam Nawałka (Górnik): Bardzo cieszą nas trzy punkty, szczególnie, że wywalczyliśmy je z zespołem aspirującym do mistrzostwa Polski. Ten mecz był kluczowy dla Polonii i bardzo istotny dla nas. Miał pokazać, czy potrafimy podtrzymać dobrą dyspozycję z poprzedniego meczu. Gol padł po ćwiczonym na treningach rozegraniu rzutu rożnego. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale już zaczynamy myśleć o kolejnym spotkaniu z Ruchem Chorzów.
Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 1:0 (0:0)
1:0 - Danch 73'
Składy:
Górnik Zabrze: Skorupski - Bemben (76' Marciniak), Danch, Szeweluchin, Magiera, Olkowski, Pazdan, Przybylski, Nakoulma (80' Wodecki), Kwiek, Milik (67' Zieliński).
Polonia Warszawa: Przyrowski - Baszczyński, Kokoszka, Jodłowiec, Sadlok, Bruno, Trałka, Piątek (78' Teodorczyk), Wszołek (46' Sultes), Jeż (46' Cani), Dwaliszwili.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).