Robert Lewandowski po raz pierwszy był gościem w "Das Aktuelle Sportstudio" - programie, który oglądany jest przez 5 mln Niemców.
Napastnik Borussii Dortmund odpowiadał na pytania prowadzącego program Michaela Steinbrechera. - W meczu z Schalke było ciężko, ale najważniejsze są 3 punkty. To, że nie strzeliłem gola, nie jest dla mnie problemem - stwierdził "Lewy", dodając, że nie czuje się jeszcze mistrzem Niemiec: - Potrzebujemy zwycięstwa, mam nadzieję, że nadejdzie ono już w meczu z Borussią M'Gladbach. Tak czy inaczej musimy trzymać pełny gaz do końca sezonu.
W pierwszej części rozmowy Lewandowski wypowiadał się w języku niemieckim. Później, gdy został zapytany o narzeczoną Annę Stachurską i bramkę strzeloną Bayernowi, przeszedł na język polski. Do niemieckiego wrócił przy temacie o szanse Polski na EURO 2012. - Finał jest superoptymistyczny. Mamy potencjał, ale nasza grupa wcale nie jest łatwa, bo każdy zespół może wygrać z każdym, to oczywiste. Mamy jeden cel: awans do ćwierćfinału. Będziemy grać w domu, a to dla mnie, kibiców i wszystkich ludzi w Polsce super sprawa. Mamy nowy stadiony i nowe autostrady i mam nadzieję, że będziemy grać dobrze - podsumował z uśmiechem 23-letni napastnik.
Pojedynek strzelecki Lewandowskiego z kibicem Bayernu: