Puchar Anglii: Sędzia popsuł półfinał (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sędzia Martin Atkinson był antybohaterem półfinałowego meczu pomiędzy Tottenhamem Hotspur a Chelsea Londyn. Zaliczył bowiem bramkę, chociaż piłka nie miała prawa przekroczyć linii bramkowej!

W tym artykule dowiesz się o:

Jak zwykle Roberto Di Matteo postanowił dokonać roszad w składzie. W ataku tradycyjnie zmienił napastnika. Zamiast Fernando Torresa desygnował Didiera Drogbę. Natomiast bramki dla Kogutów miał zdobywać Emmanuel Adebayor. Ofensywni skrzydłowi (Gareth Bale oraz Aaron Lennon) oraz Rafael van der Vaart dodatkowo mieli pomagać Togijczykowi.

Pierwsza część spotkania nie była ciekawa. Było mało sytuacji strzeleckich. Dopiero pod koniec połowy zaczęły dziać się interesujące rzeczy. Najpierw John Terry wybił futbolówkę z linii bramkowej po strzale van der Vaarta. Po chwili Holender dośrodkował piłkę w pole karne. Tam nie dostał jej Adebayor, a futbolówka wylądowała na słupku bramki Chelsea.

Tymczasem w 43. minucie gola zdobyli The Blues. Drogba fantastycznie obrócił się z piłką i Williamem Gallasem "na plecach", a następnie huknął w "okienko". Carlo Cudicini był bez szans.

Pięć minut po zmianie stron miała miejsce niecodzienna sytuacja. Fatalny błąd popełnił Martin Atkinson, ponieważ zaliczył gola Juanowi Macie, chociaż piłka nie przekroczyła linii bramkowej (film poniżej)!

Sześć minut po tej sytuacji Adebayor wyszedł sam na sam z Petrem Cechem. Został przez niego sfaulowany, ale Garteh Bale wpakował futbolówkę do pustej bramki i sędzia nie wskazał na "wapno".

Kolejne minuty należały do podopiecznych Roberto Di Matteo. 14 minut przed końcem Mata wyśmienicie podał do Ramiresa, który w sytuacji sam na sam z Cudicinim uderzył nad nim. Później fantastycznym strzałem z rzutu wolnego z około 35 metrów popisał się Frank Lampard, a kropkę nad "i" postawił Florent Malouda (kolejna asysta Maty).

Chelsea wygrała zdecydowanie, ale niesmak pozostał za zaliczenie bramki, której tak naprawdę nie było. W finale (5 maj, godzina 17:00) The Blues zagrają z Liverpoolem.

Tottenham Hotspur - Chelsea Londyn 1:5 (0:1) 0:1 - Drogba 43' 0:2 - Mata 50' 1:2 - Bale 56' 1:3 - Ramires 76' 1:4 - Lampard 81' 1:5 - Malouda 90+4'

Gol, którego nie było:


Źródło artykułu:
Komentarze (7)
Dżi aR
16.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
widział.... nie widział.... przy takim wyniku to jest mało istotne, bo wypaczenia nie ma. tak jak powiedział di matteo raz sędziowie mylą się na twoją niekorzyść, ale z czasem ci to oddadzą. pa Czytaj całość
avatar
Scrase_OKC
16.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dla mnie ta opcje jest żałosna. to już nie będzie to samo co kiedyś. to już nie będzi football. ;/  
avatar
Pędzel
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to szok co ten facet widzial (nie widzial?). najgorsze jest to ze chyba liniowy pokazal ze padl gol tylko jak on mogl to widziec?! nie mial szans zobaczyc czy pilka przekroczyla linie bramkowa. Czytaj całość
avatar
Scrase_OKC
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędzia nie robot wszystkiego nie zobaczy. Jeden gol w tą czy we tą. Od razu wszyscy teraz najeżdżają londyńczyków i mówią, że barca ich w LM pojedzie. Barca każdego meczu nie wygrywa...  
Braska
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A skad ta pewnosc, ze Chelsea nie ma najmniejszych szans z Barcelona? Juz ich zrobili najlepsza druzyna Eurpy - ludzie dopoki pilka w grze to nawet teoretycznie najslabsza ekipa moze wygrac. Ch Czytaj całość