W drugiej instancji werdykt nie został zmieniony i w efekcie Marcin Wasilewski jest zawieszony na 6 meczów w tym 2 w zawieszeniu. Apelacja Anderlechtu nie przyniosła więc rezultatu. Federacja nie wzięła pod uwagę argumentacji Fiołków (więcej TUTAJ). - Szanujemy rozstrzygnięcie i nie będziemy więcej komentować tej sprawy. Teraz koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu - stwierdził menedżer klubu, Herman van Holsbeeck.
"Wasyl" wystąpi jeszcze w niedzielnym meczu na szczycie Jupiler League z Club Brugge (zobacz aktualną tabelę), który może mieć decydujące znaczenia dla walki o mistrzostwo Belgii. Następnie zespół Ariela Jacobsa będzie musiał radzić sobie bez 31-latka w potyczkach z Genk, Gent, Brugge oraz Kortrijk. Wasilewski wróci na ostatnią kolejkę, gdy Anderlecht podejmie Standard Liege.
Oznacza to, że kadrowicz Franciszka Smudy przed EURO 2012 rozegra jeszcze maksymalnie tylko dwa mecze o punkty.