W starciu z Olimpią Grudziądz Dariusz Trela został poturbowany przez Janusza Dziedzica, przez co został zniesiony z boiska na noszach, a następnie odwieziony do szpitala. Jak obecnie przedstawia się jego sytuacja zdrowotna? - Czuję się na pewno dużo dużo lepiej, ale niedługo czeka mnie jeszcze USG. Ono pokaże, na jakim etapie jest bark i wydaje mi się, że ta kontuzja niedługo się skończy, przez co będę mógł trenować i pomóc drużynie - powiedział Dariusz Trela, bramkarz Piasta Gliwice.
Dotychczas kontuzjowany zawodnik nie dokończył meczu z Olimpią oraz nie wystąpił przeciwko Ruchowi Radzionków. W tej chwili trudno jednak powiedzieć, kiedy można spodziewać się jego powrotu do gry. - Na pewno wszystko okaże się po USG. Ono jest teraz kluczowe, bowiem opuchlizna schodzi. Trudno mi teraz określić kiedy mogę wrócić do gry, bo dopiero po tym badaniu się to okaże - oznajmił były gracz Okocimskiego KS Brzesko. - Szybko się to wszystko regeneruje i jestem dobrej myśli - dodał.
Porażkę z Ruchem Radzionków golkiper oglądał z wysokości trybun, co z pewnością nie było łatwym i przyjemnym przeżyciem, zważając na rezultat tego pojedynku. - Jest to dla mnie inna sytuacja, ale chłopaki naprawdę pokazali charakter i na pewno w następnych meczach będziemy pokazywać, że dobrze gramy w piłkę. Z pewnością będzie to dobrze funkcjonować - zakończył 22-letni zawodnik.
Bramkarz Piasta wraca do zdrowia
Fatalnie wyglądającej kontuzji nabawił się w meczu z Olimpią Grudziądz podstawowy bramkarz gliwickiego Piasta, Dariusz Trela. Golkiper jednak powoli dochodzi do siebie i być może zdoła wykurować się na ostatnie spotkania tego sezonu, aby pomóc swojemu zespołowi w walce o ekstraklasę.