"Dziwne, że Wojtkowiak przy swoich umiejętnościach nie grał jeszcze w Bundeslidze"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Wojtkowiak w wieku 28 lat postanowił po raz pierwszy wyjechać za granicę. W jego nowym klubie, TSV 1860 Monachium, liczą, że z miejsca stanie się piłkarzem pierwszego składu.

Grzegorz Wojtkowiak, jak się okazuje, mógł trafić do ligi niemieckiej znacznie wcześniej. Dyrektor sportowy monachijskich Lwów wypatrzył go już jesienią 2008 roku podczas meczu biało-czerwonych ze Słowacją. - Wtedy rzucił mi się w oczy - przyznaje Florian Hinterberg. Ostatecznie defensor będzie występował na Allianz Arena dopiero od połowy 2012 roku. - W wieku 28 lat poczułem, że najwyższa pora wyjechać za granicę. Nie mam natury pokerzysty i na ofertę 1860 zdecydowałem się już w styczniu. Chciałem mieć wolną głowę przed mistrzostwami Europy - twierdzi.

Wszystko wskazuje na to, że Wojtkowiak w nowym klubie będzie grał regularnie. Kadrowicz Franciszka Smudy jest bardzo chwalony przez trenera drugoligowca. - Ma znakomity charakter, nie jest ani sztuczny, ani arogancki. Dziwne, że przy swoich umiejętnościach nie grał jeszcze w Bundeslidze. Będzie naszą polisą na życie na środku defensywy - zapowiada Rainer Maurer.

Wojtkowiak póki co koncentruje się na Euro 2012, a następnie będzie miał jeden cel: - Chcę awansować do Bundesligi, po to tutaj jestem - twierdzi. Szkoleniowiec życzy mu dobrze podczas europejskiego czempionatu, ale... - Mam nadzieję, że Grzegorz nie zagra w finale. Im szybciej będę go miał w klubie, tym lepiej - mówi Maurer, który zabiega o to, by 28-latek mógł zakładać koszulkę z numerem "22", tak jak w Lechu (póki co otrzymał "3").

Reprezentant Polski ma nadzieję, że w TSV będzie spisywał się co najmniej tak dobrze jak Piotr Nowak, który grał w ekipie Lwów w latach 1994-1998. - Sześćdziesiątki to klub z tradycjami, bardzo dobrze znany w Polsce od czasów Nowaka, który zostawił tutaj wiele potu - przypomina.

Kadrowicz Smudy zmienił życiowe plany, by przenieść się do ligi niemieckiej ->>>

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
marco_er
2.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
te słowa nie najlepiej świadczą o Bundeslidze :P