Daniel Sikorski: Liczy się tylko przyszłość

Daniel Sikorski został trzecim letnim nabytkiem Wisły Kraków. To transfer dość zaskakujący, biorąc pod uwagę, że w minionym sezonie ten 25-letni napastnik nie zdobył ani jednej bramki w polskiej lidze

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Wisła jest jednym z największych klubów w Polsce. Trener i pan wiceprezes też mnie szybko przekonali. Cieszę się, że dostaję tu szansę - mówi 25-latek, który w minionym sezonie rozegrał 15 spotkań w barwach Polonii Warszawa i nie zdobył ani jednej bramki. Kilka tygodni temu rozwiązał kontrakt z Czarnymi Koszulami, a z Wisłą związał się roczną umową.

- Daniel jest kontynuacją tego, co ustaliliśmy z trenerem Probierzem. Posiadanie tylko dwóch napastników, jak to miało miejsce w poprzednim sezonie, to za mało dla tego, jak ma grać Wisła za jego rządów. Dlatego mamy Genkowa, będziemy mieli Quioto i mamy Daniela, któremu chcemy pomóc zaistnieć w dobrym, polskim środowisku i dać szansę popracować z trenerem, który w niego wierzy - mówi wiceprezes Wisły ds. sportowych Jacek Bednarz.

Czy mając za sobą fatalny sezon w Polonii, Sikorski był zaskoczony propozycją Wisły? - Nie. Bardzo się ucieszyłem, że mogę dostać tu szansę. Czego mi brakowało w minionym sezonie? Tego, czego mam nadzieję, że nie zabraknie w tym sezonie. Ale to już przeszłość, a dla liczy się tylko przyszłość. Cieszę się, że jestem w Wiśle.
Jacek Bednarz i Daniel Sikorski Jacek Bednarz i Daniel Sikorski
Trener Białej Gwiazdy Michał Probierz nie przykłada wagi do tego, że Sikorskiemu nie wyszło w klubie Józefa Wojciechowskiego:- Daniela cenię wysoko. Nie znam piłkarza, który w Polonii Warszawa grałby dobrze. Wierzę w to, że niemiecka szkoła, którą przeszedł i trudny moment, w jakim się znalazł, będzie dla niego bodźcem do pracy. Bardzo długo był w Niemczech i wie, jak się powinno pracować. "Ordnung muss sein". Wiem, że założenia taktyczne potrafi realizować w prosty sposób. Kiedyś zagralismy w jednym meczu razem i widziałem, jak łatwo można mu zagrać piłkę. Wierzę w to, że zacznie zdobywać bramki i będzie odkryciem sezonu.

Sikorski jest trzecim po Arkadiuszu Głowackim i Michale Miśkiewiczu letnim nabytkiem Wisły. Ten drugi, 23-letni bramkarz, wraca do Polski po pięcioletnim pobycie we Włoszech, gdzie bronił w młodzieżowym zespole AC Milan oraz klubach niższych lig. Co ciekawe, jest kibicem Wisły od małego. - Dotrzymujemy słowa, że do Wisły trafiać będą ludzie, którzy rozumieją, dlaczego się tu znajdują i że Wisła jest czymś więcej niż tylko klubem sportowym, którzy są z tego środowiska, którzy są Polakami, mają talent i rokują bardzo dobrze. Tak jest w przypadku Michała, którego zaprosiliśmy na testy, a on je świetnie zdał. Ufam, że pierwszy rok w Wiśle wykorzysta na to, żeby przekonać wszystkich innych - bo nas już przekonał - by warto, żeby z nami został na lata i był numerem "1" - mówi Bednarz.

- Bardzo cieszę się, że znalazłem się w Wiśle. Oczekuję od samego siebie wielkiej pracy. Mam nadzieję, że pomogę klubowi, a klub pomoże mi. Jestem wciąż młodym bramkarzem, który musi podnosić umiejętności i zaczynać grać o większe stawki. Mam nadzieję, że to się stanie w Wiśle, a ja odwdzięczę się Wiśle swoją pracą - przekonuje Miśkiewicz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×