- Remisujemy 2:2 z trzecioligowym zespołem. Uważam, że powinniśmy się lepiej zaprezentować. Pomimo tego, że strzeliliśmy dwie bramki, przegrywaliśmy i dopiero w końcówce udało nam się wyrównać. Uważam, że powinniśmy wygrać ten mecz - powiedział po meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki Adam Banasiak, piłkarz Widzewa Łódź.
Spotkanie z Lechią Tomaszów Mazowiecki było dla łodzian szóstą grą kontrolną podczas okresu przygotowawczego. Jak dotąd podopieczni Radosława Mroczkowskiego nie odnieśli ani jednej porażki. - Dokładnie. Ale to są tylko sparingi. Żeby tylko tak w lidze udało nam się nie przegrać żadnego meczu - mówił widzewiak. - Trzeba pokazać charakter, walczyć do końca i nie poddawać się - dodał.
Dobry mecz przeciwko Lechii Tomaszów Mazowiecki rozegrał jej wychowanek, a obecnie gracz Widzewa, Adam Banasiak. - Dobrze się czułem, tak jak było widać. Ja nie oceniam mojej gry, od tego jest sztab szkoleniowy. Także ocenę zostawimy trenerom - przyznał.
W poprzednich meczach sparingowych, czerwono-biało-czerwoni potrafili rywalom wbić co najmniej trzy gole, dzięki czemu nie mieli problemów z pokonywaniem rywali. Tym razem zawiodła przede wszystkim skuteczność, przez co musieli oni walczyć do końca o korzystny wynik. - Trudno mi powiedzieć, czym to jest spowodowane. Na pewno mamy chłodne głowy i powinniśmy się lepiej koncentrować przed takimi meczami - zakończył.