Po wizycie Victorii: Młody wilczek i... grubasek

Victoria Pilzno pokonała Chorzowie Ruch 2:0 i jedną nogą jest w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej. Rewanż odbędzie się w nadchodzący czwartek.

Victoria Pilzno nie pozostawiła Ruchowi Chorzów złudzeń i w pierwszym meczu wygrała 2:0. Gole goście zdobywali w momencie przejęcia inicjatywy przez Niebieskich. - Wiedzieliśmy na co stać Ruch. Staraliśmy się wyeliminować ich atuty, ale gospodarze swoje szanse bramkowe i tak mieli - stwierdził kapitan czeskiej jedenastki Pavel Horvath, były reprezentant swojego kraju.

Doświadczony piłkarz na boisku imponował spokojem, ale wyróżniał się również... niezbyt piłkarską sylwetką. U czeskiego zawodnika widać było nadwagę, która jednak nie przeszkadzała mu w mądrym rozgrywaniu piłki.

Po spotkaniu od kapitana wiele ciepłych słów zebrał młody David Stipek. Wprowadzony na ostatni kwadrans piłkarz strzelił w 80. minucie gola dającego gościom prowadzenie. - Piłka sama mnie znalazła w polu karnym i nie pozostało mi nic innego jak uderzyć lewą nogą do bramki - pewnie czuł się w rozmowach z polskimi i czeskimi dziennikarzami piłkarz. - Dla nas to dobry wynik przed rewanżem. Ale nie możemy mówić, że już jesteśmy dalej. Ruch na pewno w rewanżu się przed nami nie położy - dodał czeski piłkarz.

Komentarze (0)