Gigantyczna kara dla Edgara Caniego
Przyszłość Edgara Caniego stoi pod znakiem zapytania. Albańczyk może być pewien tylko jednego - potężnej kary finansowej od zarządu warszawskiej Polonii.
- Zwracam się do wszystkich mediów z prośbą o zamieszczenie komunikatu: "Klub Polonia poszukuje swojego zawodnika Edgara Caniego. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?". Zapraszam go na rozmowę, bo nie wiem co ten człowiek obecnie robi - mówił jeszcze na początku sierpnia nowy właściciel Polonii Warszawa, Ireneusz Król. Albańczyk wraz z zakończeniem poprzedniego sezonu zaginął, wszystko wskazuje jednak na to, że kibice powoli mogą przygotowywać się na jego powrót.
Niesforny Albańczyk został zgłoszony przez Czarne Koszule do rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy, a sprawę 23-latka podczas konferencji prasowej przed meczem z Lechem poruszył sam Król. - Dostaliśmy dokumenty z UEFA dotyczące tego, że zawodnik próbuje się od nas uwolnić, ale za pośrednictwem mediów przekazujemy, że mu się to nie uda - zapewnia prezes klubu z Konwiktorskiej.