W pierwszych trzech oficjalnych meczach Borussii Dortmund Jakub Błaszczykowski zdobył 2 bramki, do których dołożył 2 asysty. Spotkania z FC Oberneuland, Werderem Brema i FC Nuernberg były dla mistrzów Niemiec przygrywką do tego, co wydarzy się od połowy września do połowy grudnia. W ciągu trzech miesięcy zespół Juergena Kloppa rozegra 22 bądź 23 spotkania m.in. z Realem Madryt, Manchesterem City i Bayernem Monachium.
- Na chwilę obecną nasze baterie są naładowane do pełna. Ciężko pracowaliśmy w okresie przygotowawczym i mamy nadzieję, że sił wystarczy nam aż do Bożego Narodzenia. Pomóc powinna nam w tym szeroka kadra, dzięki której jesteśmy bardzo elastyczni. 26 meczów w trzy i pół miesiąca oznacza nieustanny angielski tydzień, co z pewnością dla żadnego z zawodników nie jest łatwe - tłumaczy w rozmowie z niemieckimi mediami kapitan reprezentacji Polski.
Błaszczykowski pod koniec lipca przedłużył kontrakt z BVB do połowy 2016 roku. Gdy skończy się jego ważność, zawodnik będzie miał już blisko 31 lat. - Koniec kariery w Borussii? Jeśli tylko klub nadal będzie mnie potrzebował, to dlaczego nie! Jestem tutaj już od pięciu lat i mam kontrakt na kolejne cztery sezony, więc spędzę w Dortmundzie mnóstwo czasu. Wyobrażam sobie, że zawieszę buty na kołku jako gracz Borussii, choć trudno wybiegać w przyszłość dalej niż do 2016 roku - przyznaje prawoskrzydłowy.