Właściciel słynnego klubu wściekły na polskiego piłkarza. "Do więzienia z nim!"

W sobotnim meczu 7. kolejki ligi rumuńskiej Łukasz Szukała zadebiutował w Steaule Bukareszt. Zespół stopera urodzonego w Gdańsku pokonał Otelul Galati 2:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Łukasz Szukała tego lata aż dwukrotnie zmieniał barwy klubowe. Najpierw przeniósł się z Universitatei Cluj do Petrololu Ploiesti, a w połowie sierpnia znalazł zatrudnienie w Steaule Bukareszt. W Rumunii nikt nie ma wątpliwości, że za transferem Polaka do drużyny 23-krotnego mistrza kraju stoi nowy trener Laurentiu Reghecampf, który przed laty współpracował z Szukałą w Alemannii Aachen i Glorii Bistrita.

Były młodzieżowy reprezentant Polski na debiut w nowym klubie czekał do ostatniej niedzieli. W pojedynku z Otelulem Galati wystąpił w pełnym wymiarze czasowym i otrzymał żółtą kartkę, a jego postawa nie przypadła do gustu charyzmatycznemu właścicielowi czerwono-niebieskich, George Becaliemu. - Do więzienia z nim! - miał stwierdzić znany przedsiębiorca w nawiązaniu do tego, że Steaua z inicjatywy trenera wydała na Szukałę aż 250 tysięcy euro.

Jak relacjonuje portal gsp.ro, 28-latek doprowadził Becaliego do furii, ponieważ nie próbował nawet konstruować akcji ofensywnych, a jedynie posyłał długie piłki przed siebie. "Szukała najprawdopodobniej nie utrzyma miejsca w podstawowym składzie. W następnym meczu w linii obrony może pojawić się Serb Novak Martinović" - przewidują dziennikarze.

Szukała od największego dziennika sportowego, Gazety Sporturilor, otrzymał notę "5" (w 10-stopniowej skali), a równie słabo wypadło czterech innych zawodników Steauy grających w polu. Dla porównania Piotrowi Celebanowi za występ przeciwko Viitorulowi Constanta przyznano "7".

Steaua pokonała Otelul i utrzymała pozycję wicelidera:

Źródło artykułu: