- Wszystkie mecze są ważne, ale ten będzie wyjątkowy. Serce w sobotę mocniej mi zabije - powiedział Brożek w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Piotr Brożek nie wie, co będzie czuł, gdy wyjdzie na boisko w Krakowie. - Zastanawiam się nad tym. Wisła to przecież klub, w którym przeżyłem mnóstwo lat. Mimo że gram w Lechii, nadal jestem kibicem Wisły. W sobotę jednak sentymenty zejdą na bok. Będę chciał pomóc Lechii osiągnąć dobry wynik - stwierdził.
Cała rozmowa w Gazecie Krakowskiej.