Radosław Mroczkowski: Chcemy stworzyć świetne widowisko

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W 5. kolejce T-Mobile Ekstraklasy lider tabeli, Widzew Łódź, podejmie przed własną publicznością niepokonanego Górnika Zabrze. Co przed tym spotkaniem ma do powiedzenia szkoleniowiec gospodarzy?

- Gramy dość nietypowo, bo w poniedziałek. Ale nie zmienia nam to porządku pracy. Przed meczem spotykamy się jeszcze na dwóch treningach, które odbędą się w sobotę i niedzielę. Przygotowujemy się do meczu na pełnych obrotach. Ciesze się, że znów zagramy u siebie i mam nadzieję, że będzie wspierała nas duża liczba kibiców - rozpoczął swoją wypowiedź na przedmeczowej konferencji Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź.

W ostatnim ligowym spotkaniu, kiedy łodzianie zmierzyli się z Zagłębiem Lubin, nie wystąpił Mehdi Ben Dhifallah, który był wówczas kontuzjowany. Czy tunezyjski napastnik będzie do dyspozycji w poniedziałkowym spotkaniu? - Mehdi intensywnie pracuje i można powiedzieć, że jest bliski załapania się do kadry meczowej. Ale ostateczna decyzja zapadnie po niedzielnym treningu. Zawodnik jest w takim momencie, że możemy patrzeć na niego pod kątem rywalizacji o miejsce w składzie - przyznał.

Radosław Mroczkowski ma nadzieję, że Widzew i Górnik stworzą dobre widowisko
Radosław Mroczkowski ma nadzieję, że Widzew i Górnik stworzą dobre widowisko

W barwach Widzewa furorę robi 19-letni Alex Bruno, którego gole zapewniły widzewiakom dwa ostatnie zwycięstwa. W kadrze łodzian jest jego rówieśnik, Emerson Carvalho, który wciąż czeka na ligowy debiut. Czy stanie się to w najbliższym meczu? - Istnieje taka szansa. Emerson rywalizuje o to, żeby być w kadrze meczowej. Jest on w coraz lepszej dyspozycji i teraz wszystko zależy tylko i wyłącznie od niego - mówił.

Emerson nie jest jedynym graczem, który wciąż wyczekuje swojego debiutu w trykocie Widzewa. Na swoją szansę czekają również Jakub Kowalski oraz Adam Banasiak, którzy ostatnio przechodzili rehabilitację. - Kuba Kowalski trenuje z zespołem, a w przyszłym tygodniu będzie ćwiczył na pełnych obciążeniach. Niebawem będzie mógł być brany pod uwagę, podobnie jak Adam Banasiak. Wkrótce wszyscy będą do naszej dyspozycji - powiedział.

Zespół Górnika Zabrze jest chwalony w mediach przez wielu ekspertów za postawę, choć plasuje się kilka pozycji za liderującym Widzewem Łódź. Czy trenerowi łodzian nie przeszkadza to, że więcej miejsca poświęca się zabrzanom, a nie jego podopiecznym? - Mi to nie przeszkadza, że zespół Górnika jest bardziej chwalony. Oglądaliśmy ich mecze i wiemy, że te pochwały nie są na wyrost. Cieszymy się, że podobnie jak oni, jeszcze nie przegraliśmy meczu. Na pewno poniedziałkowe starcie będzie dobrą rywalizacją i mam nadzieję, że stworzymy świetne widowisko - zapowiedział.

W ostatnim ligowym spotkaniu zabrzan, kiedy zremisowali oni z Legią Warszawa 2:2, fatalnie spisał się ich golkiper, Łukasz Skorupski. Młody bramkarz zawinił przy obu straconych golach i pojawiły się informację, że może zostać zastąpiony przez jednego z rezerwowych bramkarzy. - Coś tam się wydarzyło. Ale są to sprawy drużynowy Górnika. My to analizujemy i myślę, że znamy ten ruch, jaki zrobi trener gości - przyznał Mroczkowski.

W poniedziałek czerwono-biało-czerwoni staną przed historyczną szansą. Jeżeli zdołają oni pokonać zespół z Górnego Śląska, to będzie to dla nich najlepsza inauguracja od lat. Jak dotąd wyrównali oni najlepsze osiągnięcie, a więc wygrali cztery spotkania na inauguracje. Czy łodzianom uda się polepszyć ten wyczyn? - Wszystko nas interesuje. Chcemy grac jak najlepiej dla siebie, jak i klubu. Chcemy tworzyć nowe rzeczy, nową historię. To są nowe wyzwania. Chcemy dać wszystkim naszym kibicom jak najwięcej powodów do radości - zakończył.

Widzewiacy będą mieli powody do świętowania w poniedziałek?
Widzewiacy będą mieli powody do świętowania w poniedziałek?
Źródło artykułu:
Komentarze (0)