Forteca rozbita i pusta - zapowiedź meczu Stomil Olsztyn - Flota Świnoujście

Stomil w minioną niedzielę przegrał z Zawiszą różnicą aż pięciu bramek. Tydzień później na ich terenie stawi się inna niepokonana drużyna - Flota. Szykuje się powtórka czy nastąpi przełom?

- Nie przystoi tak się prezentować na oczach całej Polski i szargać dobre imię Stomilu. Ograliby nas w niedzielę lepiej zorganizowani juniorzy. Inteligentni ludzie potrafią podnieść się po takich porażkach. Okaże się, czy tacy jesteśmy. Dotknęliśmy dna - nie przebierał w słowach Adam Łopatko po porażce 0:5 z Zawiszą. Określenia: "padlina, wstyd, kryzys" - padły w niedzielę z innych stron.

Stomil zmarnował pierwszą szansę na rehabilitację w środę, pechowo przegrywając z Termalicą po golu Dariusza Pawlusińskiego w ostatniej minucie. Mimo niekorzystnego wyniku olsztynianie zauważyli progres w swoich poczynaniach i nie zamierzają przestraszyć się lidera ze Świnoujścia. - Czasami jak się przegrywa kilka meczów, to ciężko się z tego wygrzebać. Potrzebujemy jakiejś serii zwycięstw, jakiegoś przełamania. Musimy wygrać jeden mecz, potem drugi i uwierzyć w siebie - mówił Łukasz Jegliński dla oficjalnej strony klubu. W piątek zawodnicy i sztab trenerski rozmawiali o sytuacji z prezesem i przedstawicielami Rady Sponsorów.

Ewentualna porażka z Flotą uczyni ją bardzo niewesołą. Stomil ostatni raz zgarnął komplet punktów w drugiej kolejce. Na własnym terenie, który jeszcze w poprzednim sezonie był fortecą, zdobył zaledwie oczko i siedem bramek. Mniej strzelonych goli mają na koncie trzy zespoły, mniej punktów tylko Polonia Bytom.

Podobnych trudności nie napotkała Flota. Wyspiarze wygrywają wszystkie mecze ligowe oraz pucharowe od 13 maja. Licznik odniesionych z rzędu wiktorii wskazuje czternaście, co jest rekordem w najnowszej historii klubu. Przed tygodniem Flota ograła Arkę, a w środę mimo pierwszego w sezonie straconego gola, pokonała GKS Katowice. Podopieczni Dominika Nowaka zaimponowali w ostatnim meczu niezłym stylem, zupełnie innym niż we wcześniejszych konfrontacjach.

Stomil jest ostatnim beniaminkiem, z którym w rundzie jesiennej zmierzy się Flota
Stomil jest ostatnim beniaminkiem, z którym w rundzie jesiennej zmierzy się Flota

Świnoujścianie zagrają bez kontuzjowanego Bartosza Śpiączki. Przed wyjazdem do Olsztyna zachowali ostrożność w przewidywaniach. - Trudno powiedzieć, w jakim stopniu wynik meczu z Zawiszą odzwierciedla siłę olsztynian. Ich rywal z silnym składem personalnym wykorzystał pięć okazji na gola, choć mógł nastrzelać jeszcze więcej. Żyjemy z meczu na mecz i chcemy kontynuować naszą serię - zapowiedział kapitan Marek Niewiada.

Stomil i Flota w niedzielę spotkają się po raz pierwszy. Także teraźniejszość nie wskazuje wielu związków między klubami. W oczy rzuca się jednak wieloletnie powiązanie trenera Zbigniewa Kaczmarka z pomorskim futbolem jako zawodnika oraz szkoleniowca.

Spotkanie zostanie rozegrane przy pustych trybunach, co jest pokłosiem awantur podczas meczu z Zawiszą. Czy okaże się ono przełomem dla obu zespołów, czy przyniesie planowe zwycięstwo faworyta?

Stomil Olsztyn - Flota Świnoujście / nd. 23.09.2012 godz. 12.30

Przewidywane składy:

Stomil: Ptak - Bucholc, Koprucki, Baranowski, Głowacki, Suchocki, Glanowski, Tunkiewicz, Jegliński, Strzelec, Kolonas.

Flota: Kasprzik - Jasiński, Zalepa, Udarević, Opałacz, Niewiada, Wrzesień, Bodziony, Olszar, Niedziela, Arifović.

Sędzia: Erwin Paterek (Świdnik).

Zamów relację z meczu Stomil Olsztyn - Flota Świnoujście
Wyślij SMS o treści PILKA.FLOTA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Stomil Olsztyn - Flota Świnoujście
Wyślij SMS o treści PILKA.FLOTA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
avatar
DariuszPortowiec
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
takiego pogromu nie będzie ale spokojnie wygra Flota 2, albo 3 do jaja