Mariusz Stępiński: Wiem, że moja praca zaprocentuje

W ostatnim spotkaniu 5. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Jeżeli widzewiakom uda się wygrać, to umocnią się oni na pozycji lidera.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski
- Dla niektórych ekspertów nasza pozycja jest na pewno zaskoczeniem. Ale dla nas na pewno nie. Każdy kolejny mecz chcemy wygrywać. Dobrze, że ta sztuka udała nam się w początkowych spotkaniach. Mogę zapewnić, że dołożymy wszelakich starań, aby wygrać kolejny mecz, tym razem z Górnikiem Zabrze. Nie skupiamy się na celach długofalowych, lecz tylko i wyłącznie na najbliższej rywalizacji. W każdym spotkaniu chcemy inkasować komplet punktów - powiedział Mariusz Stępiński, napastnik Widzewa Łódź.
Mariusz Stępiński (po lewej) zapowiada, że jego drużyna może grać jeszcze lepiej Mariusz Stępiński (po lewej) zapowiada, że jego drużyna może grać jeszcze lepiej
Podopieczni Radosława Mroczkowskiego grają z meczu na mecz coraz lepiej i nic nie wskazuje na to, że forma łodzian ma się w najbliższym czasie obniżyć. - No zgadza się, z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Mamy w środku bardzo dobrych i doświadczonych pomocników z dobrymi umiejętnościami technicznymi. Na każdym treningu staramy się inwestować w naszą jakość, aby na boisku nie było żadnej szarpanki. Tylko chcemy prezentować dobrą grę w piłkę i do tego dążymy. Myślę, że możemy grać jeszcze lepiej - przyznał. W ostatnim czasie Widzew zakontraktował nowego napastnika, Aleksandra Lebiediewa, przez co zrobiło się mniej miejsca dla pozostałych napastników w meczowej kadrze łodzian. Czy 17-latek nie obawia się rywalizacji? - Jest to na pewno bardzo dobry zawodnik, a przede wszystkim doświadczony. Grał w kilku bardzo dobrych klubach i myślę, ze jest to na pewno wzmocnienie - powiedział. - Nie, nie odczuwam żadnej dodatkowej presji. Staram się robić swoje na treningach i nie patrzę na to, czy dochodzą mi jacyś rywale. Po prostu daję z siebie wszystko na każdym treningu i wiem, że moja praca zaprocentuje i przyniesie efekty - dodał.

W piątej serii gier T-Mobile Ekstraklasy Widzew podejmie Górnika Zabrze. Będzie to pojedynek dwóch zespołów, które jak dotąd nie doznały ani jednej ligowej porażki. - Tylko ta drużyna miała trzy remisy i zwycięstwo, a my wygraliśmy cztery razy. Ale trzeba to podkreślić, że grali oni z mocnymi rywalami, kandydatami do mistrzowskiego tytułu, takimi jak Lech czy Legia. Wygrali w derbach, co jest bardzo ważne. W poniedziałek będzie to dla obu drużyn ciężki mecz. Jestem przekonany i wierzę w to, że to my zainkasujemy trzy punkty - przyznał.

W poniedziałkowym spotkaniu dojdzie również do konfrontacji dwóch najlepiej zapowiadających się napastników młodego pokolenia. Mowa tu o naszym rozmówcy, Mariuszu Stępińskim i napastniku Górnika Zabrze Arkadiuszu Miliku. - Cieszę się, że tak ktoś nas ocenia. Ale mamy dopiero siedemnaście i osiemnaście lat, a przed nami jeszcze dużo pracy. To jest początek naszej przygody z piłką i pierwsze występy w dorosłej piłce. Mam nadzieję, że na razie będą one w ekstraklasie, a wszystko będzie szło ku dobremu i w przyszłości będziemy grali gdzieś wyżej, niż w polskiej lidze. Mam takie marzenie i taką nadzieję - zakończył.
Młody widzewiak wierzy w to, że w poniedziałek on i jego koledzy będą mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa Młody widzewiak wierzy w to, że w poniedziałek on i jego koledzy będą mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×