Najlepsze drużyny T-Mobile Ekstraklasy

Bartosz Zimkowski 25 Września 2012, 11:40

Jagiellonia Białystok  - Piast Gliwice 0:2

Jagiellonia Białystok - 1,5. Zespół z Białegostoku rozegrał w sobotę bardzo słabe spotkanie. Żółto-czerwoni nie mieli żadnych argumentów, aby skutecznie rywalizować z beniaminkiem.

Piast Gliwice - 4,0. Gliwiczanie potwierdzili, że są w wysokiej formie. Trzecie zwycięstwo z rzędu to nie przypadek. W Białymstoku drużyna trenera Marcina Brosza zagrała bardzo dobre spotkanie i nie pozostawiła gospodarzom żadnych wątpliwości komu należą się trzy punkty.

Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1

Korona Kielce - 3,0. Była nieco lepsza niż Podbeskidzie i zagrała skuteczniej. Kielczanie wywalczyli trzy punkty głównie walką.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - 2,5. Mocno przeciętna gra, niewiele klarownych sytuacji. Górale zagrali trochę lepiej tylko momentami w drugiej połowie, gdy mieli już co odrabiać.

Lech Poznań - Pogoń Szczecin 1:1

Lech Poznań - 4,5. Po dwóch słabszych meczach poznaniacy wreszcie zagrali dobrze. Co prawda w drugiej połowie ułatwiła im to czerwona kartka dla Ediego, bowiem od tego momentu Lech miażdżył Pogoń, ale wcześniej też miał kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Zabrakło jednak skuteczności.

Pogoń Szczecin - 3,0. Pogoń do momentu, gdy grała w komplecie prezentowała się dość dobrze. W końcówce jednak nie wychodziła z własnego pola karnego i miała sporo szczęścia, że nie straciła drugiej bramki.

Legia Warszawa - Polonia Warszawa 1:1

Legia Warszawa - 3,5. Wojskowi po raz drugi pogubili punkty w meczu, którego byli faworytem. Na boisku przeważali, ale przewagi nie potrafili przekuć na bramki - oddali aż 14 strzałów, z czego tylko 6 celnych, przy 6/5 uderzeniach Polonii. Kontrataki wychodziły dosyć ślamazarnie i legioniści nie wykorzystali "setek", a bramkę zdobyli po rzucie karnym, co nie jest przejawem skuteczności.

Polonia Warszawa - 3,5. Sześć strzałów oddanych na bramkę Dusana Kuciaka, z czego pięć celnych i jeden gol. Czarne Koszule zostały zepchnięte do defensywy, co nie przeszkadzało im jako pierwszym strzelić bramkę i zmusić Legię do gonienia wyniku. Widać było, że mieli znacznie bardziej przećwiczone długie podania, które były dokładniejsze niż po stronie Legii.

Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 2:1

Ruch Chorzów - 3,0. Pierwsza połowa była fatalna w wykonaniu Ruchu. W grze było sporo niedokładności, nieprzemyślanych zagrań. Po przerwie Niebiescy zaczęli myśleć na boisku. W efekcie zdobyli dwa gole i wygrali mecz. Do formy z wiosny jednak zespołowi, głównie mentalnie, sporo brakuje.

Zagłębie Lubin - 2,0. Łatwo zdobyty w pierwszej połowie gol i słaba postawa gospodarzy chyba trochę uśpiły drużynę Pavla Hapala. Po przerwie goście szybko stracili gola, co ich zaskoczyło. Remis wydawał się satysfakcjonować lubinian i to się na nich zemściło. Na odrobienie strat było już za późno.

Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów 2:1

Śląsk Wrocław - 3,5. Nie było to wybitne spotkanie w wykonaniu drużyny z Wrocławia. Sporo mistrzom Polski dała możliwość gry Sebastiana Mili, który od razu popisał się dwoma asystami. O ile w pierwszej połowie wrocławianie zagrali dość przeciętnie, to w drugiej już bardzo dobrze i nie dopuścili rywala do groźnych sytuacji strzeleckich, sami zdobyli dwa gole - a mogli więcej - i pewnie zwyciężyli 2:1.

GKS Bełchatów - 3,0. Drużyna z Bełchatowa nie gra źle, ale coś musi się zmienić. Sytuacje stwarza, niektóre wykorzystuje, chociaż mogłaby robić to częściej. Zawsze przydarzy się jednak jakiś błąd lub błędy, które ostatecznie zadecydują o wyniku.

Widzew Łódź - Górnik Zabrze 1:1

Widzew Łódź - 3,0. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego dobrze rozpoczęli spotkanie z Górnikiem, lecz nie potrafili wykorzystać stworzonych przez siebie sytuacji. Stracili bramkę na własne życzenie, ale ku swojemu szczęściu, udało im się odrobić straty. W ostatnich minutach przycisnęli zabrzan, ale nie zdołali już przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

Górnik Zabrze - 3,0. Zabrzanie mieli w Łodzi dobre fragmenty i jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Jednak nie potrafili dotrzymać go do końca i muszą zadowolić się jednym punktem.

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 1:0

Wisła Kraków - 3,0. Nota tak wysoka, bo Biała Gwiazda sięgnęła po zwycięstwo. To jednak szczęśliwa wiktoria, biorąc pod uwagę okoliczności. Krakowianie tylko szczęściu zawdzięczają komplet punktów, nad jakością gry muszą jeszcze wiele popracować.

Lechia Gdańsk -  3,0. Ocena taka sama jak dla Wisły, ponieważ choć to Lechia była zespołem lepszym, wyjechała z Krakowa bez punktów. To efekt nieskuteczności i braku precyzji w kluczowych sytuacjach.

Najlepsze drużyny T-Mobile Ekstraklasy:

Tabela: 

T-Mobile Ekstraklasa 2012/2013