- Zamierzam omijać te wybory szerokim łukiem. Nie będą kandydował do żadnych funkcji w nowym zarządzie. Chcę natomiast, jako były selekcjoner, dalej działać w Komisji Technicznej związku wspomagając swoim doświadczeniem opiekuna kadry oraz zajmować się szkoleniem naszych trenerów, bo na tym się doskonale znam - powiedział Antoni Piechniczek w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Piechniczek dodał, że o rezygnacji Grzegorza Lato z kandydowania na szefa związku dowiedział się jak większość ludzi z mediów. Lato wcześniej nie poinformował go o tej decyzji.
Cała rozmowa w Dzienniku Zachodnim.
Źródło artykułu: