Piotr Stokowiec: Musimy znaleźć luki

Lider z Łodzi będzie kolejnym ligowym rywalem Polonii Warszawa. Zdaniem Piotra Stokowca kibiców czeka w piątkowy wieczór zacięte i emocjonujące starcie.

Szkoleniowiec Czarnych Koszul wraca na ławkę trenerską po dwóch meczach przerwy spowodowanej dyskwalifikacją za kwestionowanie orzeczeń sędziowskich podczas spotkania z Wisłą Kraków. - Jestem zadowolony. Płacą mi za to, żebym był na ławce - mówi z uśmiechem trener stołecznego zespołu. W spotkaniach, które Stokowiec obserwował z wysokości trybun, Poloniści wywalczyli dwa punkty, remisując z Jagiellonią i Legią.

Przygotowania do starcia z liderem T-Mobile Ekstraklasy idą po myśli młodego szkoleniowca. - Wszystko przebiega zgodnie z planem. Jesteśmy w trakcie normalnego mikrocyklu, nie mieliśmy w tym tygodniu meczu pucharowego, który czeka nas dopiero za kilka dni. Wydaje się, że wszystko jest pod kontrolą, a sprawdzianem będzie spotkanie z Widzewem, które zweryfikuje nasze przygotowania - nie ma wątpliwości Stokowiec.

Piotr Stokowiec po dwóch meczach przerwy wraca na ławkę trenerską
Piotr Stokowiec po dwóch meczach przerwy wraca na ławkę trenerską

Poloniści są w dobrej sytuacji, formę na łodzian szlifować mogli bowiem dokładnie przez siedem dni. Derby stolicy z Legią Czarne Koszule rozegrały w poprzedni piątek, podczas gdy Widzew dopiero w poniedziałek mierzył się z Górnikiem. - Prawdopodobnie trener Mroczkowski wolałby inny układ, ale o to trzeba spytać jego. Ja z takiego terminarza nie byłbym zadowolony, ale często wszystko zależy od telewizji. Jak to wszystko będzie wyglądać, pokaże jednak boisko, bo teoria to jest jedno, a praktyka okazuje się czasem zupełnie inna - mówi trener ekipy z Konwiktorskiej.

Jak Stokowiec ocenia zespół rywali? - Generalnie jest to drużyna ciekawa - nie kryje 40-letni szkoleniowiec. - Widzew gra zarówno w fazie posiadania piłki, jak i wówczas, gdy jej nie ma. Zawodnicy dobrze się ustawiają, dużo biegają i są poukładani. Naszym zadaniem będzie to zniwelować i znaleźć luki - wyjaśnia.

Przed sezonem wiele osób wieszczyło, że w szóstej kolejce przy Konwiktorskiej zmierzą się ekipy walczące o ligowy byt. Okazuje się jednak, że piątkowy mecz będzie pojedynkiem drużyn ścisłej czołówki. - Punktowa zdobycz Widzewa jest imponująca, my z kolei gdzieś zachwyciliśmy stylem - podsumowuje Stokowiec. - W jednym i w drugim klubie widać pracę, a drużyny prezentują solidny poziom i na pewno czeka nas ciekawe spotkanie.

Źródło artykułu: