Drużyna Górnika Zabrze wygrała trzecie spotkanie ligowe w tym sezonie, a w ostatnich dwóch pojedynkach ustrzeliła rywalom aż siedem goli. Zabrzanie zewsząd są chwaleni za swoją postawę. W starciu z Podbeskidziem mogli wygrać jeszcze wyżej, a Arkadiusz Milik był bliski ustrzelenia hat-tricka. Portal SportoweFakty.pl zapytał rozgrywającego zabrzan Aleksandra Kwieka, czy jego zdaniem Górnik to już drużyna kompletna?
- Na pewno nie. Mieliśmy w spotkaniu z Podbeskidziem przykład końcówki meczu. Gdyby było 2:0, a rywale strzelili bramkę to mogłoby być różnie. Jeszcze dużo nam brakuje. Na pewno trzeba cieszyć się z tego, że wygrywamy, że nie przegraliśmy meczu. Twardo stąpamy po ziemi. Jakieś mankamenty naszej gry jeszcze można poprawić -
przekonuje pomocnik Górnika.
Milik mógł ustrzelić swojego pierwszego hat-tricka w tym sezonie, jednak zmarnował przynajmniej dwie dogodne okazje bramkowe. Najpierw w 62. minucie jego strzał obronił bramkarz Podbeskidzia Richard Zajac, a dwadzieścia minut później w sytuacji 4 na 2 zawodników rywala Milik trafił tuż obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Słowaka.
- Szkoda tych sytuacji. Mamy cały czas treningi indywidualne, Arek też ciężko pracuje. Na pewno będzie to nauka na przyszłość. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wszyscy wnioski i następnym razem w takich sytuacjach będziemy strzelać gole - zapewnia Kwiek.
W tym sezonie Górnik obok Legii Warszawa jest jedyną niepokonaną drużyną w T-Mobile Ekstraklasie. - Jesteśmy zadowoleni, że nie przegrywamy. Cieszy to, że gramy dobrą piłkę. Oby trwało to jak najdłużej, bo to naprawdę są piękne chwile - przyznaje pomocnik zabrzan w rozmowie z naszym portalem.
Czy w głowach zabrzan pojawiają się już myśli o mistrzostwie Polski dla Górnika? Byłby to 15 tytuł dla klubu. Ostatni raz zabrzanie sięgnęli po mistrzostwo kraju 24 lata temu w sezonie 1987/88. Kwiek studzi jednak gorące głowy. - Cały czas myślimy o każdym kolejnym meczu, i na tym się skupiamy. Żyjemy z meczu na mecz. Teraz liczy się pojedynek z Koroną Kielce. Mamy nadzieję, że będzie równie dobrze jak w poprzednich spotkaniach. Nie patrzymy daleko wprzód, ale koncentrujemy się na najbliższych pojedynkach - kończy zawodnik aktualnie trzeciej drużyny T-Mobile Ekstraklasy.