Tomaszewski w The Sun: Każdy inny wynik niż wygrana Anglii będzie niespodzianką

W rozmowie z angielskim dziennikiem The Sun Jan Tomaszewski przyznał, że wysoka forma bramkarza Joe Harta może mieć decydujący wpływ na wynik wtorkowego meczu na Stadionie Narodowym.

W opinii Jana Tomaszewskiego, który przed 39 laty zatrzymał Anglię na Wembley, Synowie Albionu znaleźli w osobie Joe Harta godnego następcę Gordona Banksa, który bronił w kadrze w latach 1963-1972. Do niedawna selekcjonerzy Wyspiarzy nie potrafili znaleźć solidnego numeru 1 - Scott Carson, Paul Robinson czy Robert Green popełniali błędy, które nieraz niweczyły wysiłek zawodników z pola.

- To wstyd, że tak dobry zespół miał tak słabych golkiperów. Nawet jeśli dobrze grali oni w swoich klubach, jak na przykład David Seaman w Arsenalu, w drużynie narodowej popełniali ogromnie i kosztowne błędy. Teraz wygląda na to, że problem został rozwiązany na dobrych kilka lat. Sądzę, że Joe Hart jest jednym z najlepszych na świecie na swojej pozycji. Przypomina mi Gordona Banksa - przyznaje w rozmowie z The Sun "Tomek".

W niedawnym spotkaniu Manchesteru City z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów 25-letni Hart popisał się kilkoma wspaniałymi interwencjami, zatrzymując m.in. Roberta Lewandowskiego. Czy na Stadionie Narodowym będzie podobnie? - Daję Hartowi certyfikat doskonałości za występ z Borussią, pokazał ogromną klasę. Lewandowski znów będzie miał problemy, aby strzelić mu gola. Oczywiście każdy mecz i każda sytuacja bramkowa są inne, więc można mieć nadzieję, że tym razem Robertowi pójdzie lepiej. Czasem to kwestia szczęścia - dodaje.[i]

[/i]

Czy zdaniem byłego bramkarza absencja doświadczonych obrońców Johna Terry'ego i Rio Ferdinanda zwiększa szanse kadrowiczów Waldemara Fornalika? - Hart jest jedną z największych gwiazd swojej drużyny, ale ma poważny kłopoty z linią obrony. Powiem to głośno - brak Terry'ego w zespole jest potężnym osłabieniem. Absencja Ferdinanda również stanowi problem. Nie chcę mówić, że Anglia ma słabych defensorów, ale w takich spotkaniach nieraz decyduje doświadczenie i komunikacja. Oczekuję, że Polacy wyjdą na murawę i od pierwszej minuty ostro zaatakują, próbując zaskoczyć mniej doświadczoną niż do tej pory angielską obronę - prognozuje.

Jaki wynik wtorkowego spotkania jest najbardziej prawdopodobny? - Polska nie ma nic do stracenia. To Anglia musi wygrać i każde inne rozstrzygnięcie niż 3 punkty dla Trzech Lwów będzie niespodzianką - zapowiada Tomaszewski.

Komentarze (7)
avatar
Froniu
17.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oo, panie Janku. Co się stało, że tak łagodnie potraktował pan Naszą kadrę? Coś mi tu śmierdzi, to chyba nie ten sam Tomaszewski, może choroby jakiej się nabył czy coś. 
avatar
eXpErT
15.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O! Myślałem, że powie coś w stylu: wygrana Polaków, albo dymisja Fornalika... 
avatar
ZLOTOUSTY
14.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Janie: TERAZ TA POLSKA JEST BEZ POROWNANIA SLABSZA W POROWNANIU DO SREDNIEJ EUROPEJSKIEJ NIZ ZA PANA CZASOW. 
RadsoN
14.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chodzi o to ze kadry nie prowadzi juz super trener Smuda a co za tym idzie z 1 skladu wylecialy Benisze , Perkisze i inne Obraniaki . Zostal tylko Polański taka kadre to i ja moge ogladac . 
avatar
joker
14.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Niemożliwe, Janek Tomaszewski dla zagranicznych mediów mówi, że Polska ma jakieś szanse... przecież to pierwszy krytyk i przeciwnik naszej reprezentacji, czyżby nie potrafił tego przekazać po a Czytaj całość