LM: Borussia pokonała Real, a Lewandowski Casillasa! Porażki Arsenalu i Man City

Cóż to był za mecz! Borussia pokonała 2:1 Real, a jednego z goli zdobył Robert Lewandowski. Bliscy odpadnięcia z Ligi Mistrzów są piłkarze Manchesteru City, którzy sensacyjnie ulegli 1:3 Ajaxowi.

Kibice Borussii obawiali się o stan zdrowia kilku podstawowych zawodników, ale ostatecznie jedynym nieobecnym był Jakub Błaszczykowski. Jose Mourinho w Dortmundzie musiał radzić sobie bez trójki obrońców: Marcelo, Alvaro Arbeloi i Fabio Coentrao. Pierwsze 45 minut był bardzo ciekawe i bardzo wyrównane. Obie drużyny nastawiły się na grę ofensywną i przeprowadzały szybkie akcje. Formę Ikera Casillasa dwoma mocnymi uderzeniami z dystansu sprawdził Sebastian Kehl. W 26. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Cristiano Ronaldo, jednak Portugalczyk naciskany przez Łukasza Piszczka strzelił obok słupka.

36 minut po rozpoczęciu spotkania po błędzie Pepe Sebastian Kehl zagrał idealnie w tempo do Roberta Lewandowskiego, który z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Casillasem. Reprezentant Polski uderzył mocno i precyzyjnie, tuż przy słupku. Fani czarno-żółtych nie cieszyli się długo, bowiem fantastycznym podaniem do CR7 popisał się Mesut Oezil. Ronaldo wykorzystał złe ustawienie Piszczka oraz Kehla i ze spokojem przelobował Romana Weidenfellera.

Druga połowa rozpoczęła się od frontalnych ataków gospodarzy. W 50. minucie znakomicie na prawej flance zachował się Piszczek, który wycofał futbolówkę do zupełnie niekrytego Mario Goetzego. Niemiec oddał dobry strzał, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Casillas, który po chwili w wielkim stylu zatrzymał uderzenie Marco Reusa. Królewscy dali się zepchnąć do głębokiej defensywy, jednak potrafili przy tym groźnie kontratakować. Po jednej z szybkich akcji w idealnej sytuacji znalazł się Angel di Maria, ale posłał futbolówkę tuż-tuż obok słupka.

Rozstrzygnięcie zapadło w 64. minucie - po wrzutce Goetzego niepewnie zachował się Casillas, skutkiem czego piłka trafiła do Marcela Schmelzera. Boczny obrońcy oddał mocny strzał, a futbolówkę sprytnie między nogami przepuścił Lewandowski, myląc obrońców i bramkarza Realu! W końcówce Los Blancos przycisnęli Borussię, zamykając ją we własnym polu karnym, jednak nie stworzyli ani jednej dogodnej okazji do strzelenia gola na 2:2. Mistrzowie Niemiec rozegrali kolejny znakomity mecz i zostali liderami "grupy śmierci"!

Do niemałej niespodzianki doszło w Amsterdamie. Naszpikowany gwiazdami Manchester City przegrał z uznawanym za dostarczyciela punktów Ajaxem. Anglicy od pierwszego gwizdka byli zespołem słabszym, ale za sprawą podania Jamesa Milnera i strzału Samira Nasriego objęli prowadzenie. Podopieczni Franka de Boera i nie załamali się i tuż przed przerwą wyrównali. W drugiej połowie popis gry dał Christian Eriksen, który kilka dni temu ujawnił, że odrzucił ofertę Man City w ciągu... 10 sekund! Duńczyk najpierw asystował Niklasowi Moisanderowi, a następnie po indywidualnej akcji i rykoszecie od Gaela Clichy'ego nie dał szans Joe Hartowi. Zespół Roberto Manciniego, jeśli jeszcze choć raz straci punkty, nie awansuje do najlepszej "16"!

Zaskoczeniem jest również rozstrzygnięcie w spotkaniu na Emirates Stadium. Silniejszy kadrowo Arsenal rozegrał bardzo słabe spotkanie i uległ Schalke. Niemcy przez wiele minut pudłowali w dogodnych sytuacjach, aż wreszcie kwadrans przed końcem Klaas Jan Huntelaar po błędzie defensorów gospodarzy pokonał Vito Mannone. Wynik ustalił po błyskawicznej kontrze Ibrahim Afellay, któremu idealnie futbolówkę dograł Jefferson Farfan. W drugim spotkaniu tej grupy pierwsze punkty zdobył Olympiakos, przedłużając nadzieje na awans do najlepszej "16".

Spodziewać można było się porażki przeżywającego kryzys Milanu w Maladze. Rossoneri mieli swoje sytuacje, jednak razili nieskutecznością, co dotyczy zwłaszcza Stephana El Shaarawy'ego i Giampaolo Pazziniego. W końcówce pierwszej połowy Hiszpanie powinni prowadzić, jednak Joaquin Sanchez Rodriguez zmarnował rzut karny, uderzając nad poprzeczką. 31-latek zrehabilitował się w drugiej połowie, pokonując strzałem od słupka Marco Amelię. Malaga ma na koncie komplet punktów i, co więcej, nie straciła jeszcze ani jednego gola! Bez strat pozostaje również FC Porto, które z kłopotami pokonało Dynamo. Od reszty stawki wyraźnie odstaje mistrz Chorwacji. Dinamo przegrało po raz trzeci, a jedną z bramek dla PSG strzelił niezawodny Zlatan Ibrahimović.

Wyniki środowych spotkań fazy grupowej Ligi Mistrzów:
GRUPA A

FC Porto - Dynamo Kijów 3:2 (2:1)
1:0 - Varela 15'
1:1 - Husiew 21'
2:1 - Martinez 36'
2:2 - Brown 72'
3:2 - Martinez 78'

Składy:
Porto:

Helton - Danilo, Maicon, Otamendi, Mangala, Gonzalez, Fernando, Moutinho (75' Defour), Varela (64' Atsu), Martinez, Rodriguez (90' Lopes).

Dynamo: Szowkowski - Betao, Michalik, Chaczeridi, Taiwo, Garmasz, Vukojević (84' Kranjcar), Veloso, Jarmolenko, Brown, Husiew.

Dinamo Zagrzeb - Paris Saint Germain 0:2 (0:2)
0:1 - Ibrahimović 33'
0:2 - Menez 43'

Składy:
Dinamo:

Kelava - Vrsaljko, Puljić, Simunić, Pivarić, Vida, Brozović, Kovacić (90' Halilović), Ibanez (46' Calello), Sammir, Cop (70' Rukavina).

PSG: Sirigu - Jallet, Alex (46' Camara), Silva, Maxwell, Bodmer (60' Sissoko), Verratti, Matuidi, Pastore, Menez (77' Hoarau), Ibrahimović.

TABELA ->>>
GRUPA B

Arsenal Londyn - Schalke 04 Gelsenkirchen 0:2 (0:0)
0:1 - Huntelaar 76'
0:2 - Afellay 86'

Składy:
Arsenal:

Mannone - Santos, Mertesacker, Vermaelen, Jenknson (83' Gnabry), Arteta, Ramsey, Cazorla, Coquelin, Podolski (82' Arszawin), Gervinho (75' Giroud).

Schalke: Unnerstall - Uchida, Hoewedes, Matip, Fuchs, Hoeger (46' Jones), Neustaedter, Farfan, Holtby (65' Barnetta), Afellay, Huntelaar (88' Marica).

Montpellier HSC - Olympiakos Pireus 1:2 (0:0)
1:0 - Charbonnier 49'
1:1 - Torossidis 73'
1:2 - Mitroglou 90'

Składy:
Montpellier:

Pionnier - Stambouli, Yanga-Mbiwa, Hilton, Bedimi, Saihi (85' Marveaux), Cabella, Mounier (62' Estrada), Belhanda, Utaka, Charbonnier (68' Camara).

Olympiakos: Carroll - Torossidis, Manolas, Contreras, Holebas, Modesto, Maniatis, Greco (60' Abdoun), Fuster (88' Lykogiannis) Machado, Djebbour (70' Mitroglou).

TABELA ->>>
GRUPA C

Zenit Sankt Petersburg - RSC Anderlecht 1:0 (0:0)
1:0 - Kierżakow 72' (k.)

Składy:

Zenit: Małafiejew - Aniukow, Hubocan, Lombaerts, Criscito, Witsel, Siemak (67' Zyrianow), Szyrokow (76' Alves), Fajzulin (58' Bystrow), Kierżakow, Hulk.

Anderlecht: Proto - Wasilewski (83' Molins), Kouyate, Nuytinck, Deschacht, Biglia, Kanu, Gillet, Praet (74' Jakovenko), Jovanović, De Sutter.

Malaga CF - AC Milan 1:0 (0:0)
1:0 - Joaquin 64'

Składy:
Malaga:

Caballero - Duarte, Demichelis, Oliveira, Eliseu, Camacho, Iturra, Soler (90+2' Onyewu), Joaquin (85' Duda), Isco, Saviola (70' Santa Cruz).
Milan:

Amelia - Bonera, Mexes, Acerbi (79' Krkić), De Sciglio, Ambrosini, Constant (69' Pato), Montolivo, Emanuelson, El Shaarawy, Pazzini.

TABELA ->>>
GRUPA D

Borussia Dortmund - Real Madryt 2:1 (1:1)
1:0 - Lewandowski 36'
1:1 - Ronaldo 38'
2:1 - Schmelzer 64'

Składy:
Borussia:

Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer, Kehl, Bender (67' Gundogan), Goetze (87' Schieber), Reus (90+1' Perisić), Grosskreutz, Lewandowski.

Real: Casillas - Ramos, Pepe, Varane, Essien, Khedira (20' Modrić), Alonso, di Maria, Oezil, Ronaldo, Benzema (73' Higuain).

Ajax Amsterdam - Manchester City 3:1 (1:1)
0:1 - Nasri 22'
1:1 - S. de Jong 45'
2:1 - Moisander 57'
3:1 - Eriksen 68'

Składy:
Ajax:

Vermeer - van Rhijn, Alderweireld, Moisander, Blind, Schoene (89' Boerrigter), Poulsen, Eriksen, Sana (74' Enoh), S. de Jong, Babel.

Man City: Hart - Richards, Kompany, Lescott (63' Kolarov), Clichy, Y. Toure, Barry (71' Tevez), Milnes (77' Balotelli), Aguero, Nasri, Dzeko.

TABELA ->>>

Komentarze (60)
avatar
zielin
25.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raz do roku to i ślepej kurze ziarno się trafi, także spokojnie z tą podnietą z gola. 
avatar
paawloo123
25.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Borussia brawo Lewy!Wspaniały mecz!Oby tak dalej także w lidze. 
elvis
25.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
brawo lewy,gol i jakis tam udzial w drugiej bramce. 
avatar
Arcadius
25.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przecież to nie był wielki mecz Roberta, miał jedną świetna okazję którą wykorzystał, po za tym robił to samo co w kadrze, wychodził do piłek, walczył o główki, przytrzymywał piłke. więc dla ws Czytaj całość
avatar
Dwlodz
25.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robert w reprezentacji nie traci nagle formy. To że nie strzela, że nie widać go momentami, to ból głowy dla trenera. Samo to że zawodnik ściąga na siebie dwóch obrońców, nieustannie się z nimi Czytaj całość