W 47. minucie po centrze z rzutu wolnego bramkarz RSC Anderlecht Silvio Proto odbił piłkę przed siebie tak, że trafiła ona w głowę Marcina Wasilewskiego i wpadła do siatki (od 3:40 na filmie). Polak długo nie podnosił się z murawy po otrzymaniu zaskakującego ciosu, ale ostatecznie mógł kontynuować grę.
10 minut po pechowym zdarzeniu sfrustrowany nieporadnością Fiołków "Wasyl" niebezpiecznie sfaulował jednego z rywali (od 5:05), co omal nie wywołało bójki między zawodnikami. Obrońca Anderlechtu zobaczył za swoje zagranie żółtą kartkę.
Źródło artykułu: