Sebastian Mila: Jesteśmy rozczarowani wynikiem

Piłkarze Śląska Wrocław po raz pierwszy od dziesięciu lat przegrali w derbach z Zagłębiem Lubin. Wrocławianie - czemu trudno się dziwić - po niedzielnym meczu nie byli w najlepszych humorach.

Artur Długosz
Artur Długosz
W minionych latach piłkarze Śląska Wrocław w derbowych spotkaniach z drużyną z Lubina zazwyczaj byli lepsi, ewentualnie remisowali. W niedzielę po raz pierwszy od dziesięciu lat aktualni mistrzowie Polski musieli jednak przełknąć gorycz porażki. - Robiliśmy wszystko, by pokonać Zagłębie. Graliśmy tyle, ile byliśmy w stanie z siebie dać. Troszeczkę wyżej powinniśmy podejść pod Zagłębie, nie pozwolić im wejść za dobrze w mecz. Niestety to nam się nie udało. Jesteśmy rozczarowani wynikiem tego spotkania. Musimy skrupulatnie je przeanalizować i wyciągnąć wnioski, bo takie mecze musimy wygrywać - powiedział Sebastian Mila, kapitan zielono-biało-czerwonych. 

- Jeżeli chodzi o akcje ofensywne, to całą odpowiedzialność za to, jak wyglądało, biorę na siebie. Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale nie możemy się załamywać. Trzeba wyciągnąć wnioski, podnieść głowę i grać, walczyć dalej - zaznaczył pomocnik.

W podobnym tonie wypowiadał się Rok Elsner, który w poprzedniej kolejce w spotkaniu w Gdańsku pokazał się z bardzo dobrej strony. - Niedzielny mecz po prostu nam nie wyszedł. Wszystko lepiej rozpoczęło się dla Zagłębia, a strzelone bramki wynikały z naszego braku koncentracji w obronie. Wystarczyła chwila nieuwagi i przegrywaliśmy. W przerwie mówiliśmy sobie, że już nieraz odrabialiśmy straty i możemy wygrać i nawet mieliśmy swoje sytuacje, kilka razy mogliśmy zdobyć gola, ale czegoś brakowało. Może odrobiny szczęścia? - zastawiał się Słoweniec.

- Gdybyśmy pierwsi zdobyli gola, mecz potoczyłby się zupełnie inaczej. Na boisku była ogromna walka i zaangażowanie z obu stron, bo w końcu był to pojedynek derbowy. Jednocześnie był to bardzo ważny mecz dla kibiców, ale nie ma co się załamywać. Za tydzień gramy następny mecz i trzeba wyciągnąć wnioski z tego spotkania, aby było lepiej - dodał.

Wrocławianie po porażce w derbach jednak nie rozpaczają i na gorąco nie szukają przyczyn tego, że nie udało im się pokonać rywala. - Trener nam bezpośrednio po meczu nic nie mówił, bo jeszcze przyjdzie czas na dokładną analizę tego meczu. Teraz trzeba zregenerować siły i maksymalnie przygotować się na Pogoń Szczecin - zaznaczył Elsner.

W zupełnie innych humorach niż wrocławianie, byli piłkarze Zagłębia Lubin. - Od kiedy wróciliśmy do ekstraklasy, nie wygraliśmy ze Śląskiem. Długo musieliśmy się naczekać na to zwycięstwo, ale w końcu się udało i bardzo się z tego powodu cieszymy. To było derby i to nas dodatkowo motywowało. Liczą się punkty, które były nam bardzo potrzebne. Za tydzień gramy z Podbeskidziem i ten mecz będzie chyba jeszcze ważniejszy od spotkania ze Śląskiem. Musimy z nimi wygrać i oderwać się od dołu tabeli - stwierdził Arkadiusz Woźniak, wychowanek klubu z Lubina.

Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin 0:2

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×