Chojnacki dla SportoweFakty.pl: Nie odstajemy od rywali

W spotkaniu otwierającym 4. kolejkę ekstraklasy PGE GKS Bełchatów podejmie ŁKS Łódź. Dla gości będzie to okazja do odniesienia pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie. Jak dotąd bowiem łodzianie spisują się słabo i zainkasowali tylko jeden punkt w trzech meczach. Trener Marek Chojnacki jest jednak przekonany, że jego podopiecznych stać na dobry wynik, a o poprzednich niepowodzeniach w jego opinii decydowały niuanse.

- Być może nie należymy do najsilniejszych zespołów pod względem personalnym, ale w każdym meczu widać jakiś postęp w naszej grze. Sezon rozpoczęliśmy od remisu z Odrą Wodzisław, choć mieliśmy wówczas wiele okazji, by wygrać. Później przegraliśmy z Cracovią, tracąc pierwszego gola po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego. Wreszcie w 3. kolejce przeciwko Polonii Warszawa prowadziliśmy do przerwy 1:0, by po prostych błędach w defensywie zejść z boiska bez punktów. W żadnym z tych meczów nie odstawaliśmy jednak znacząco od rywali. Uważam, że dobrze wykonana praca oraz cierpliwość sprawi, że ŁKS zacznie osiągać pozytywne wyniki - powiedział Marek Chojnacki w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.

Najbliższy rywal łodzian, PGE GKS Bełchatów jest dość nieprzewidywalnym zespołem. - Piłkarze Pawła Janasa znakomicie rozpoczęli sezon, wygrywając w Poznaniu. I choć nie stworzyli tam może nadmiaru sytuacji strzeleckich, to zaprezentowali się bardzo solidnie. W 2. kolejce ich postawa była dość zadziwiająca, bo znacznie słabiej spisywali się u siebie w starciu Piastem Gliwice. Z kolei ostatnio zagrali dobry mecz w Krakowie i w moim odczuciu przegrali go niezasłużenie. Na tym przykładzie widać jak na dłoni, że każde spotkanie jest inne i nie ma sensu przewidywać, jak to wszystko potoczy się w piątek. Dla nas jednak priorytetem w starciu z GKS będzie żelazna dyscyplina w obronie. Jeśli w tej formacji wszystko będzie funkcjonować jak należy, to mamy szansę na zwycięstwo, bo ze stwarzaniem sytuacji strzeleckich moi zawodnicy nie mają większych problemów. Czasami zawodzi tylko skuteczność - dodał opiekun łódzkiej drużyny.

W składzie ŁKS na piątkowy mecz nie należy spodziewać się rewolucji w porównaniu do poprzednich spotkań. - Nie będę dokonywał wielu zmian, bo tak naprawdę nie mam takiej możliwości. Pole manewru w mojej drużynie jest dość ograniczone, dlatego korekty będą raczej niewielkie. Na pewno nie zagrają Dariusz Stachowiak i Adam Czerkas, który leczą kontuzje - zakończył Chojnacki.

Źródło artykułu: