Lech gra na wyjeździe. To dobrze wróży?

Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się, że Lech Poznań nie potrafi grać na wyjazdach. Obecnie jednak zdobywa tam więcej punktów niż przed własną publicznością.

W ostatnich dwóch sezonach piłkarze Lecha Poznań na wyjazdach spisywali się bardzo słabo (kolejno 11pkt i 18pkt). Obecnie jednak lepiej punktują na stadionach rywali, niż przed własną publicznością. W dotychczasowych spotkaniach lechici z innych stadionów przywieźli 12 punktów, a u siebie zdobyli tylko 8 (przy tej samej liczbie meczów). - Faktycznie więcej punktów przywozimy z wyjazdów. Trudniej się gra, gdy cały czas musisz atakować i jest presja, że trzeba wygrać - mówi Jasmin Burić, bramkarz Kolejorza.

W piątek Lech z Widzewem zmierzy się w Łodzi. Może być więc to powód do optymizmu, choć jeśliby sugerować się statystykami, to po raz ostatni poznaniacy wygrali tam piętnaście lat temu. - Są stadiony otoczone pewnym mitem, ale każde serie się kiedyś kończą. Kilka miesięcy temu słyszałem, że Lech nie wygrywa na wyjazdach. Teraz zaczęliśmy, to słyszę, że za nisko - mówi Mariusz Rumak .

Ostatni mecz tych drużyn w Łodzi zakończył się bezbramkowym remisem, który odebrał Lechowi miejsce na podium T-Mobile Ekstraklasy. - Zapamiętałem ten mecz przede wszystkim ze słabego boiska na którym nie szło grać w piłkę. Teraz murawa jest lepsza i będzie więcej piłkarstwa - wspomina trener Kolejorza. Widzew przez długi okres tego sezonu prezentował się bardzo dobrze i zajmował miejsce w ścisłej czołówce. Obecnie spadł jednak na szóstą lokatę.- Nie uważam, żeby Widzew spuścił z tonu, ale w ostatnich dwóch meczach zdobył jeden punkt - dodaje Rumak.

Lech z ostatnich dwóch spotkań wyjazdowych przywiózł komplet punktów, choć miał sporo szczęścia, bo po zdobyciu bramki dawał się zepchnąć do obrony. Gdyby nie fenomenalne interwencje Jasmina Buricia, to w zeszłej kolejce poznaniacy nie pokonaliby Wisły Kraków. - Na pewno nie będzie to taki sam mecz. Wisła ma jakość w przedniej formacji, co musieliśmy zneutralizować. Widzew jest inną drużyną, która bazuje na zespołowości, a nie indywidualności. Ma pewne mechanizmy w graniu i potrafi walczyć do ostatnich minut, także na pewno jest charakternym zespołem - zakończył Rumak.

Źródło artykułu: